Maoiści zakończyli strajk generalny, paraliżujący Nepal
Byli komunistyczni rebelianci w Nepalu zakończyli wieczorem strajk generalny, który paraliżował kraj przez sześć dni.
Podczas strajku, którego celem było zmuszenie koalicyjnego rządu do dymisji, w Katmandu i innych nepalskich miastach zamknięte były szkoły i zakłady pracy, nie działał transport. Szybko zaczął jednak narastać sprzeciw ludności wobec strajku.
Policja oddała w Katmandu strzały ostrzegawcze, żeby powstrzymać starcia między wielotysięcznym tłumem przeciwników strajku a sympatykami maoistów.
Ostatecznie maoiści odwołali strajk, tłumacząc to niedogodnościami, na jakie narażał ludność. Maoistowska partia zapowiedziała jednak kontynuowanie innych protestów.
Maoiści domagają się ustąpienia premiera Madhava Kumara Nepala i przekazania im władzy. Rząd odrzuca te żądania.
Maoiści stali na czele rządzącej koalicji utworzonej w 2008 roku po ich niespodziewanym zwycięstwie wyborczym. Wystąpili z niej, kiedy prezydent nie poparł odwołania szefa armii. Od tamtej pory domagają się, żeby pozwolono im utworzyć nowy rząd.
Specjalne zgromadzenie konstytucyjne (konstytuanta) zdominowane przez byłych maoistowskich rebeliantów obaliło w 2008 roku 239-letnią monarchię i w większości hinduistyczny kraj przekształcono w świecką republikę. Wcześniejsza rebelia maoistowska w ciągu 10 lat pochłonęła ponad 13 000 ofiar śmiertelnych.