ŚwiatManipulacje Rosjan. Chcą referendum ws. odłączenia Mariupola od Ukrainy

Manipulacje Rosjan. Chcą referendum ws. odłączenia Mariupola od Ukrainy

Kolejne manipulacje agresora. - Rosjanie przygotowują się do przeprowadzenia tzw. referendum w sprawie odłączenia Mariupola od Ukrainy i przyłączenia go do pseudopodmiotu państwowego zarządzanego przez Rosję - przekazała w piątek ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa. Referendum mogłoby się odbyć już w niedzielę.

Azowstal w Mariupolu
Azowstal w Mariupolu
Źródło zdjęć: © PAP | ALESSANDRO GUERRA

Zdaniem Denisowej, rosyjski zamiar przyłączenia Mariupola potwierdza wprowadzenie do miasta rosyjskich banków i instytucji kształcenia wyższego, oraz przejście na rosyjski kod telefoniczny.

- W lokalnych szkołach Rosjanie mają zmuszać dzieci do podpisywania zeszytów "Mariupol. Obwód rostowski" - podkreśliła rzeczniczka w komunikacie na Facebooku.

Doradca mera Mariupola: rosyjskie wojska rozpoczęły naziemny szturm na Azowstal

- Rosyjskie wojska pod osłoną ognia próbują przedrzeć się na teren zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu - poinformował w piątek rano na Telegramie doradca mera miasta Petro Andriuszczenko. - Sytuacja z dnia na dzień staje się coraz bardziej skomplikowana - dodał Andriuszczenko.

Azowstal jest ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionym przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie kombinatu. Zorganizowanie konwojów humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.

W ocenie mera Mariupola Wadyma Bojczenki nie ma pewności, czy z terenu fabryki wyprowadzono już wszystkie ukrywające się osoby. Z kolei źródła w pułku Azow przekazały w środę doniesienia, że w Azowstalu nie pozostali już żadni cywile.

Sytuacja humanitarna w Mariupolu jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków w mieście mogło dotychczas zginąć ponad 20 tys. mieszkańców.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie