Manewry wojskowe na Białorusi. Przy granicy z Polską

Białoruskie wojsko przy granicy z Polską. Na poligonie pod Brześciem na zachodniej Białorusi rozpoczęły się manewry "dowódczo-sztabowe Sił Zbrojnych". Armia Łukaszenki ma ćwiczyć "działania bojowe" prowadzące do "wyzwolenia terytorium czasowo opanowanego przez przeciwnika".

Savitskiy VadimĆwiczeniami dowodzi Szef Sztabu białoruskiej armii, gen. Wiktor Gulewicz
Źródło zdjęć: © Wikimedia | Savitskiy Vadim
Tomasz Waleński

Wiele informacji, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Rozpoczynające się w czwartek manewry wojskowe mają potrwać do 14 września. Białoruscy wojskowi mają ćwiczyć nie tylko na poligonie w rejonie Brześcia, ale także w obwodach - mińskim i witebskim - informuje państwowa białoruska agencja prasowa Belta. Dowodzić ćwiczeniami ma Szef Sztabu Generalnego, pełniący jednocześnie funkcję wiceministra obrony, generał Wiktor Gulewicz

"Głównym celem ćwiczenia jest szkolenie wojskowych organów dowodzenia Sił Zbrojnych, innych oddziałów i formacji wojskowych Republiki Białoruś w zakresie ciągłego kierowania siłami i środkami podczas wykonywania zadań zgodnie z ich przeznaczeniem" - podkreśla białoruskie ministerstwo obrony.

Białoruskie wojsko przy granicy z Polską

Ćwiczenia mają koncentrować się na "prowadzenia działań bojowych (specjalnych) w celu wyzwolenia terytorium czasowo opanowanego przez przeciwnika, przywrócenia kontroli nad granicą państwową w rejonach (pasmach) odpowiedzialności związków, zapewnienia wsparcia lotniczego wojsk, wprowadzenia stanu wojennego oraz zwalczania wrogich grup zbrojnych i nielegalnych grup zbrojnych", donosi Belta.

Ministerstwo w Mińsku nie podało, ilu żołnierzy uczestniczy w manewrach. W komunikacie nie wymieniono także używanego podczas manewrów sprzętu wojskowego. "Liczba żołnierzy biorących udział w ćwiczeniach, zaangażowana broń i sprzęt wojskowy nie przekracza poziomu podlegającego obowiązkowemu zgłoszeniu zgodnie z Dokumentem Wiedeńskim 2011" - podał lakonicznie białoruski resort.

Zobacz też: Wostok-22. Koniec wspólnych ćwiczeń z Chinami

Wybrane dla Ciebie
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Strzelanina na Krecie z trzema ofiarami. Służby o wendecie
Strzelanina na Krecie z trzema ofiarami. Służby o wendecie
Niezwykła historia bliźniaków. Urodziły się w inny sposób i dzień
Niezwykła historia bliźniaków. Urodziły się w inny sposób i dzień
Halloween w Zacharzewie. Dzieci obrzuciły dom kamieniami
Halloween w Zacharzewie. Dzieci obrzuciły dom kamieniami
Ta demolka się nie spodobała. Amerykanie krytykują zmiany w Białym Domu
Ta demolka się nie spodobała. Amerykanie krytykują zmiany w Białym Domu