"Manekin" powraca. Prosto z witryny w galerii trafił do aresztu
Mężczyzna, który jesienią w zeszłym roku znalazł sprytny sposób na kradzieże w galeriach handlowych, wrócił do procederu. Znów próbował udawać manekina eksponującego odzieżowe kolekcje, by wtopić się w tło i pozostać na noc wewnątrz sklepowej przestrzeni. Śródmiejscy policjanci zatrzymali 22-latka po kolejnym skoku.
21.03.2024 | aktual.: 21.03.2024 07:44
Kilkadziesiąt tysięcy złotych zdołał ukraść złodziej, który zaczajał się na kasy w punktach handlowych i lokalach gastronomicznych w stolicy, udając sklepowego manekina. Mężczyzna stawał nieruchomo w witrynach z ekspozycjami odzieży, a po zamknięciu galerii brał się do dzieła.
Pierwszy raz policjanci ze stołecznego Śródmieścia zatrzymali 22-letniego Wojciecha G. w październiku ubiegłego roku. Cierpliwie czekał na koniec pracy galerii, stojąc nieruchomo na wystawach z manekinami. Wtapiał się w tło, by po zamknięciu sklepów ruszać "na łowy".
Jak informują policjanci z KPR I Śródmieście, celem tego niestandardowego złodzieja były punkty handlowe z kosztownościami, tak zwane wyspy, oraz lokale w strefie gastronomicznej galerii. Bezkarnie okradał kasy tam, gdzie handlowa przestrzeń nie była chroniona zamykanymi kurtynami i witrynami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna, mężczyzna usłyszał 5 zarzutów dotyczących włamań i kradzieży na szkodę o łącznej wartości ponad 24 tysiące złotych. W styczniu tego roku prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia.
Udawał manekina. To był świetny sposób na kradzież
Tymczasem zanim ruszył proces w tej sprawie, mężczyzna znów spróbował zdobywać pieniądze w ten sam sposób. Ponownie zrobił skok na galerię handlową. Sprytnie wślizgnął się pod metalową kurtyną i czekał, aż ruch w galerii ustanie.
Po zamknięciu sklepów najpierw skosztował kulinarnych specjałów, a później dokonał serii włamań do kasetek z pieniędzmi. Jego łupem padły utargi i napiwki pracowników.
Rzecznik śródmiejskiej komendy sierżant sztabowy Jakub Pacyniak przekazał, że "manekin" zdołał w ten sposób zebrać kilka tysięcy złotych. Na szczęście został zauważony przez pracownika ochrony, gdy próbował ukryć się pod pokrowcem osłaniającym stoisko-wyspę.
Teraz Wojciech G. usłyszał zarzuty włamania i usiłowania włamania. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna trafił na dwa miesiące do tymczasowego aresztu.
Źródło: Policja Warszawa Śródmieście