PolskaMało umysłów ścisłych

Mało umysłów ścisłych

Polacy studiują głównie na kierunkach humanistycznych – tymczasem naszej gospodarce będą potrzebni absolwenci nauk ścisłych.
Takie są wnioski z raportu „Zatrudnienie w Polsce 2005”, przedstawionego przez Ministerstwo Gospodarki i Pracy.

Gdzie są inżynierowie

Okazuje się, że większość Polaków studiuje na takich kierunkach, jak marketing i zarządzanie, pedagogika czy nauki społeczne. Tymczasem – według autorów raportu – polskiej gospodarce w najbliższych latach będą potrzebni informatycy, inżynierowie i inni absolwenci nauk ścisłych.

- Powód jest taki, że kształcenie humanisty jest tańsze niż kształcenie inżyniera – wyjaśnia Mateusz Walewski, ekspert z Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych. Jego zdaniem politechniki przeżywają w tej chwili odpływ studentów. – Osoba z małego miasta, jeśli ma blisko szkołę marketingową, to nie wybierze kierunku, który ją naprawdę interesuje, i nie wyjedzie do dużego miasta na politechnikę, bo jej na to nie stać. Pójdzie na studia tylko po to, żeby studiować – twierdzi Walewski. Pomocny byłby, jego zdaniem, system tanich kredytów.

Będzie potrzebny import

Według Andrzeja Sadowskiego z Centrum im. A. Smitha, polski system szkolnictwa jest mało elastyczny i niewrażliwy na to, co dzieje się w gospodarce. – Młodzi ludzie byliby bardziej zainteresowani kierunkami ścisłymi, gdyby mieli pewność, że po ich ukończeniu znajdą pracę. Uczelnie powinny współpracować z przedsiębiorstwami i wprowadzać na rynek rozwiązania stworzone przez studentów. Tak jest w USA, gdzie firmy współpracują ze studentami już w czasie nauki przy wdrażaniu technologii czy wynalazków, a potem ich zatrudniają – dodaje. Mateusz Walewski zwraca też uwagę, że aby wykształcić inżyniera, trzeba inwestować w laboratorium, odczynniki. – Inżynierów może nam zabraknąć za jakieś 10 lat, ale wtedy sobie poradzimy. Będziemy ich mieli z Rosji i Ukrainy – przewiduje.

Według komentatorów, receptą na zmianę sytuacji mogłoby być wprowadzenie obowiązkowej dla wszystkich matury z matematyki, po to by ludzie przestali się bać nauk ścisłych. A jak twierdzi Mateusz Walewski, jedną z przyczyn mniejszego zainteresowania kierunkami ścisłymi jest też nieustanny strach przed nimi.

Unia na plusie

Według raportu, w Polsce na kierunkach naukowo-technicznych kształci się w tej chwili 20,5 ogółu studentów. W innych państwach Unii Europejskiej jest to 26% ogółu.

Joanna Piszcz

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)