Mali: atak terrorystyczny w popularnym ośrodku turystycznym
Co najmniej dwie osoby zginęły w niedzielę w ataku dżihadystów na ośrodek turystyczny w stolicy Mali, Bamako - podało malijskie ministerstwo bezpieczeństwa. Poinformowało również o uwolnieniu 32 zakładników; nie wiadomo, ile osób przebywa wciąż w ośrodku.
Uzbrojeni napastnicy zaatakowali popularny wśród zachodnich turystów ośrodek Le Campement w Dougourakoro, na przedmieściach liczącej ponad 2 mln mieszkańców malijskiej stolicy, biorąc zakładników. "Siły specjalne są na miejscu. Trwa operacja. Sytuacja jest pod kontrolą" - powiedział agencji Reutera rzecznik malijskiego resortu obrony Baba Cisse.
"To atak dżihadystów. Niestety, wiemy już, że co najmniej dwie osoby zginęły. Jedna osoba ma podwójne obywatelstwo: francuskie i gabońskie, tożsamość drugiej jest weryfikowana" - powiedział AFP minister bezpieczeństwa i obrony cywilnej Salif Traore. "Kontynuujemy operację przeszukując pokój po pokoju" - dodał.
Rzecznik malijskich sił zbrojnych Modibo Traore przekazał, że w ośrodku przebywa jeszcze trzech lub czterech napastników. Jak dotąd żadna organizacja nie przyznała się do ataku.
"Usłyszałem strzały ze strony ośrodka i widziałem uciekających ludzi" - relacjonował agencji AP świadek zdarzenia Modibo Diarra. "Zorientowałem się, że to atak terrorystyczny" - dodał. Świadkowie widzieli na miejscu cztery samochody policji oraz francuskich żołnierzy w pojazdach opancerzonych. Nad miejscem zamachu krąży helikopter.
Na zdjęciach publikowanych w mediach społecznościowych widać dym unoszący się nad kompleksem hotelowym. Świadkowie informowali media o odgłosach strzałów.
Rzecznik francuskiej armii Patrik Steiger powiedział, że "nie ma informacji" na temat francuskiego zaangażowania w operację sił specjalnych w Bamako.
Atak nastąpił tydzień po ostrzeżeniach amerykańskiego Departamentu Stanu o "możliwych przyszłych atakach na misje dyplomatyczne oraz inne miejsca odwiedzane przez osoby z Zachodu w Bamako".
Mali pogrążyło się w chaosie w 2012 roku, kiedy powiązani z Al-Kaidą islamiści wykorzystali wojskowy zamach stanu w Bamako do zawłaszczenia separatystycznej rebelii Tuaregów i zajęcia pustynnej północy kraju.
W okresie od marca 2012 r. do stycznia 2013 r. oddziały islamistów kontrolowały część północnego terytorium Mali po wyparciu stamtąd wojsk rządowych. Dopiero interwencja wojsk francuskich rozpoczęta w styczniu 2013 r. zmusiła dżihadystów do odwrotu. Latem 2013 roku do Mali zostały skierowane jednostki ONZ w sile 11 tys. żołnierzy, mające pomóc w normalizacji sytuacji na północy kraju.
W lipcu 2015 roku zostało zawarte porozumienie o zawieszeniu działań wojennych sygnowane przez władze w Bamako oraz przywódców rebelii Tuaregów. Mimo to w kraju wciąż dochodzi do ataków terrorystycznych wymierzonych w armię oraz siły porządkowe, a także przedstawicieli sił pokojowych innych państw. W 2015 roku w ataku na hotel Radisson Blu w Bamako zginęło 20 osób. Do zamachu przyznała się Al-Kaida.