Małgorzata Wassermann przyznała, że uprzedziła już członków komisji odnośnie do terminów przedstawionych Tuskowi. "Na razie członkowie komisji sprawdzają swoje kalendarze. Jeżeli nie będzie kolizji, będzie to 25 września" - podkreśliła posłanka PiS i kandydatka na urząd prezydenta Krakowa.
Wasserman podkreśliła, że Donald Tusk usłyszy trzy propozycje terminów. Szef Rady Europejskiej przez ostatnie 12 miesięcy był dwukrotnie przesłuchiwany jako świadek w procesach dotyczących katastrofy smoleńskiej. Choć stawił się na przesłuchaniach, dawał do zrozumienia, że nie będzie uczestniczył w posiedzeniach sądu, które kolidują z jego obowiązkami w Brukseli.
- Szanujemy fakt, że (Donald Tusk - przyp. red) jest zajęty - powiedziała Wassermann. Szefowa komisji wyraziła nadzieję, że Tusk "również uszanuje" czas posłów badających sprawę Amber Gold. - Liczymy, że jeszcze w wakacje wybierze jeden z tych terminów, i nie narazi nas na fakt, że będziemy tu przyjeżdżali trzykrotnie - powiedziała szefowa komisji śledczej.
Wassermann wielokrotnie informowała, że Donald Tusk ma być ostatnim świadkiem, jakiego przesłucha komisja. W połowie maja zapowiedziała, że raport końcowy z prac komisji powinien być gotowy w listopadzie.
Zobacz także: Wassermann w rozmowie z Makowskim: nie jestem przywiązana do ław poselskich
Celem powołanej w lipcu 2016 r. komisji śledczej jest zbadanie i ocenienie prawidłowości i legalności działań podejmowanych wobec Amber Gold przez rząd, w szczególności ministrów: finansów, gospodarki, infrastruktury, spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i podległych im funkcjonariuszy publicznych.
Żódło: telewizjarepublika.pl
