Małgorzata Kidawa-Błońska o akcji "Nie świruj, idź na wybory". "Powinna zostać wycofana"
Kandydatka PO na premiera oczekuje od autora akcji dotyczącej wyborów parlamentarnych 2019 przyznania się do pomyłki. Odniosła się również do braku rozpoznawalności w społeczeństwie. Małgorzata Kidawa-Błońska zapowiedziała też wprowadzenie zmian w Telewizji Publicznej.
Blisko połowa Polaków nie wie, kim jest Małgorzata Kidawa-Błońska. Tyle samo osób nie kojarzy, że miałaby zostać premierem, gdyby Koalicja Obywatelska wygrała wybory - wynika z badania dla WP. - Patrząc na to, jak krótko prowadzę kampanię, to całkiem przyzwoity wynik. Mamy jeszcze 3 tygodnie. Moim zadaniem jest przekonać ludzi, że jestem, kandyduję i chcę zasypywać podziały - komentuje na antenie Radia Zet Kidawa-Błońska.
Wicemarszałek Sejmu skomentowała również akcję "Nie świruj, idź na wybory". - Widziałam tylko jeden spot z udziałem Janusza Gajosa, ale słyszałam, że spowodowała negatywne reakcje. Głos zabrał też RPO Adam Bodnar. Kampania powinna być pozytywna, nie negatywna. Ta wyraźnie się nie sprawdziła i powinna zostać wycofana. Autor powinien przyznać się do pomyłki - uważa.
Kidawa-Blońska odniosła się też do słów Jarosława Kaczyńskiego o pluralizmie w mediach. - Jeśli on tak mówi to nie znaczy to nic dobrego. Jak czytam program i kwestię zmian w dziennikarstwie to mam obawy. Telewizja Publiczna musi się zmienić. Obecnie to model z XX wieku. My chcemy to uporządkować. Dojdzie do zmian kadrowych. Ludzie powinni być niezależni. Potrzebni są profesjonaliści. Ci, którzy uprawiają politykę w mediach nie powinni tam być - podsumowała.
Zobacz także: Lichocka: ten pan jest ignorantem. Posłanka PiS odpowiada Kierwińskiemu ws. dziennikarzy
Źródło: Radio Zet
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl