Małgorzata Kidawa-Błońska: ministrowie i wiceministrowie bez nagród motywacyjnych
Ministrowie oraz wiceministrowie nie otrzymują nagród motywacyjnych - oświadczyła rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska. W ten sposób skomentowała medialne doniesienia dotyczące przeznaczenia 95 mln zł na nagrody dla rządowych urzędników.
Rzeczniczka rządu powiedziała w czwartek w TVN24, że podobne informacje pojawiają się co roku. Podkreśliła, że od lat największe emocje wzbudza to, czy tego typu nagrody dostają ministrowie i wiceministrowie. - Wiceministrowie oraz ministrowie żadnych takich nagród nie dostają. Jest to zapisane w ustawie, przepisach i to jest naturalne - mówiła.
Jak sprecyzowała, "zagwarantowany fundusz nagród w wysokości 3 proc." mają urzędnicy pracujący w służbie cywilnej.
Zaznaczyła, że nagrody nie są przyznawane automatycznie. - Te nagrody mają być motywacyjne i co roku urzędnicy na różnych szczeblach w służbie cywilnej dostają takie nagrody - oświadczyła. - Gdyby tych nagród nie było, to trzeba byłoby wymówić umowy z pracownikami i inaczej je podpisywać - podkreśliła.
Radio ZET podało, że w 2014 r. urzędnicy w ministerstwach otrzymali nagrody o wartości ponad 60 milionów złotych. Najwyższe nagrody były w Ministerstwie Finansów - ponad 17 mln zł, choć trzeba pamiętać, że kwota ta rozłożyła się na niemal 2 tys. pracowników. Najmniej dostali pracownicy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - w sumie 150 tys. złotych.
Jeśli chodzi o kwoty przypadające na pojedynczego pracownika, sumy były różne. Przykładowo w Ministerstwie Zdrowia najniższa nagroda to 300 zł, najwyższa zaś - 9 tys. zł.