Małgorzata Gersdorf tytułowana I prezes SN nawet przez PiS. "Nie mam osobistej satysfakcji"
Choć nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym nie została jeszcze zatwierdzona przez prezydenta ani Senat, Małgorzata Gersdorf może czuć się I prezes SN. Tak została nazwana nawet przez marszałek z PiS, witającą ją na obradach w izbie wyższej.
23.11.2018 | aktual.: 16.06.2020 10:27
- Byłam, jestem i będę I Prezes Sądu Najwyższego do 2020 r., bo tak stanowi konstytucja. Zawsze to mówiłam - powiedziała prof. Małgorzata Gersdorf. Sędzia pojawiła się na obradach Senatu, który zajmował się nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym.
W środę Sejm przegłosował projekt cofający przepisy zakładające przeniesienie Gersdorf i innych sędziów powyżej 65. roku życia w stan spoczynku. - Nie mam osobistej satysfakcji, bo to nie była sprawa osobista - przekonywała prezes.
"Witam panią prezes"
Choć nowelizacja ustawy nie została jeszcze zatwierdzona przez prezydenta ani Senat, politycy PiS, nie próbują już z całą mocą przekonywać, że prof. Gersdorf jest już na emeryturze. Senator PiS i wicemarszałek Senatu poszła o krok dalej i witając ją na piątkowych obradach, nazwała ją "I prezes Sądu Najwyższego".
- Jeśli miałabym brać pod uwagę, ile mnie ta historia kosztowała pod względem osobistym, to było to niepotrzebne. Była to jednak praca na rzecz praworządności w Polsce - skomentowała Gersdorf.
Ekspresowa nowelizacja
Sejm w błyskawicznym tempie zatwierdził nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. W środę rano projekt trafił do Sejmu, po godzinie 16 został uchwalony. W piątek ma zostać przegłosowany przez senatorów, a w ciągu dwóch kolejnych tygodni podpisany przez prezydenta.
Zobacz także: Emocje wokół Gersdorf. Adam Bielan komentuje
Jak znaleźć eleganckie buty do pracy bez nadwyrężania budżetu? Skorzystaj z atrakcyjnych zniżek na stronie ccc kod rabatowy.
Treści redakcyjne są całkowicie niezależne. Rozwój serwisu zależy od naszych czytelników. Wspierasz nas kupując produkty naszych partnerów po kliknięciu w linki zamieszczone w tekście.