Małe miasta Trzaskowskiego to plan na kampanię. Z Gliwic ruszy w Polskę powiatową

Rafał Trzaskowski w Gliwicach zainauguruje swój wyścig po prezydenturę. To będzie maraton przez setki małych miast i miejscowości. Kandydat Koalicji Obywatelskiej na głowę państwa szykuje się na największą ofensywę kampanijną od 2020 roku. Postawienie na Śląsk nie jest przypadkiem. Znamy kulisy.

 Z Gliwic Rafał Trzaskowski ruszy w Polskę powiatową
Z Gliwic Rafał Trzaskowski ruszy w Polskę powiatową
Źródło zdjęć: © EastNews, PAP
Michał Wróblewski

- Śląsk jest dla nas symboliczny. To miejsce, które potrzebuje odnowy. Region zapłacił wielką cenę, od lat jest bardzo poszkodowany. Restrukturyzacja przemysłu górniczego doprowadziła do likwidacji kilkunastu kopalń przez PiS. Donald Tusk organizował tam posiedzenia rządu. Kto wygrywa na Śląsku, wygrywa w całej Polsce. To był dla nas naturalny wybór - tak wskazanie miejsca konwencji KO uzasadnia w rozmowie z Wirtualną Polską jeden ze sztabowców Rafała Trzaskowskiego.

Wiceprzewodniczący PO i prezydent Warszawy w sobotę w Gliwicach ma zainaugurować swoją kampanię prezydencką. To będzie największe tego typu wydarzenie polityczne KO od lat. W gliwickiej Arenie ma zebrać się około 7 tys. działaczy i sympatyków.

Za logistykę i organizację odpowiadają m.in. sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński oraz jeden z najbliższych współpracowników Trzaskowskiego Michał Marcinkiewicz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sroka powinna stać na czele komisji? Poseł Polski 2050: trochę wątpliwe

Inna kampania

Przekaz? To już domena kandydata. Wedle naszych informacji Rafał Trzaskowski zamierza wiele czasu poświęcić mniejszym miejscowościom, tzw. Polsce powiatowej, zwrócić się do jej mieszkańców, podkreślać potrzeby grup ludzi, którzy m.in. stracili na rządach PiS.

O samej formacji Jarosława Kaczyńskiego - a także kandydacie tej partii Karolu Nawrockim - Trzaskowski ma nie wspominać.

- Dotyczy to przede wszystkim Nawrockiego. Rafał nie będzie się do niego odnosił, od tego jesteśmy my - przyznaje Wirtualnej Polsce bliski współpracownik Trzaskowskiego.

Słowem: Trzaskowski ma mówić o najważniejszych dla Polaków sprawach. Nie będzie powielał przekazu Donalda Tuska z poprzednich kampanii, w których przewodniczący PO bardzo wiele czasu poświęcał formacji Jarosława Kaczyńskiego.

- Kandydat na prezydenta musi być ponad tym. To nieco inna kampania. No i to jednak my dziś rządzimy, nie PiS - zaznacza rozmówca z KO.

Trzaskowski jednak ma podkreślać, ile pozytywnych dla obywateli zmian jest blokowanych przez obecną głowę państwa. - Gdy Trzasku zmieni Dudę, zmieni się cały proces rządzenia państwem. I to musi wybrzmieć - słyszymy w KO.

Przygotowania w Gliwicach
Przygotowania w Gliwicach© WP

Odkleić łatę

Kandydat KO na prezydenta będzie zwracał się bezpośrednio do Polaków - przekaz będzie skierowany przede wszystkim do mieszkańców mniejszych miejscowości, również tych uznawanych za "bastiony PiS". - To przede wszystkim do tych miejsc będziemy starali się docierać w kampanii - przyznaje jeden ze sztabowców.

Kolejny rozmówca twierdzi, że Trzaskowskiemu "PiS przykleiło łatę" człowieka reprezentującego wielkomiejskie elity, "snoba", rzekomo "leniwego". - A jest dokładnie odwrotnie. Mało znam osób równie ciężko pracujących w kampaniach jak Rafał. W najbliższych miesiącach tylko to potwierdzi - przekonuje jego współpracownik.

PiS z tą narracją zamierza jednak walczyć.

Inspiracje z małych miast

Prezydenta Warszawy i jego sztabowców miały zainspirować historie kryzysów w małych i średnich miastach. Los takich miejscowości opisywał m.in. Marek Szymaniak w powszechnie chwalonej książce "Zapaść. Reportaże z małych miast". Jak słyszymy, politycy wyciągnęli z tej książki wnioski. Kierowali się również historiami ze Stanów Zjednoczonych i losem tamtejszych miejscowości, w których upadały zakłady pracy, a ludzie zaczęli żyć na bardzo niskim poziomie.

- Nie będziemy w tej kampanii potwierdzać siły Rafała w dużych miastach. Właściwie nie będziemy robić w nich kampanii. Rafał odwiedził od kampanii w 2020 roku ponad 200 mniejszych miast i miejscowości. Będzie również walczył o wyborców na wsi. Zintensyfikujemy działania na wschodzie Polski. Bo bijemy się o wygraną w całym kraju - przekonuje polityk Koalicji Obywatelskiej.

Gliwice mają być początkiem ogólnopolskiego objazdu Trzaskowskiego. - To będzie symboliczny start. Porównujemy to nawet z konwencją Dudy z lutego 2015, która nadała impetu kampanii PiS i wyznaczyła jej kierunek - przyznaje nasz rozmówca z kręgu prezydenta Warszawy.

Plan jest gotowy

Wedle naszych informacji sztab Trzaskowskiego przedstawi plan wyjazdów na kolejne miesiące. - Rafał nie będzie długo czekał z objazdem. Nie wyjedzie busem w Polskę od razu po konwencji w Gliwicach, nie będzie konferencji prasowych i występów w mediach, chcemy, by przekaz z wydarzenia się "wygrzał". Po tym ruszymy na dobre - mówił współpracownik wiceprzewodniczącego Platformy.

Nasi rozmówcy przyznają, że wystąpienie Trzaskowskiego nie będzie "programowe", bo jeszcze nie ruszyła oficjalna kampania. Ale włodarz Warszawy ma dużo mówić m.in. o gospodarce i bezpieczeństwie.

Przywoływać dobre rozwiązania wprowadzone przez rząd, kreślić plany naprzód, mówić o swojej wizji. Wspomni o sztandarowym programie żłobkowym czy "Tarczy Wschód". - Skupi się na tematach najważniejszych dla Polaków - mówi polityk z otoczenia kandydata na prezydenta.

Oprócz Rafała Trzaskowskiego w Gliwicach ma wystąpić lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk. Obecna będzie też żona Rafała Trzaskowskiego Małgorzata, która pochodzi właśnie ze Śląska.

Działacze Koalicji Obywatelskiej otrzymali instrukcje związane z dotarciem na wydarzenie i logistyką. Wydarzenie może być najdroższym od czasu organizacji "Marszu Miliona Serc" oraz najdroższą konwencją KO od lat.

- To jednak dopiero początek - mówią politycy tej formacji. Jednocześnie podkreślają, że kampania ich kandydata nie skupi się na "dużych, widowiskowych konwencjach za miliony", w których "chełpi się PiS", bo "nie tego oczekują ludzie" i "jest to przepalanie pieniędzy". - W Gliwicach jednak będzie się działo - podkreśla sztabowiec Rafała Trzaskowskiego.

Sztab wyborczy kandydata KO będą współtworzyć m.in. obecni ministrowie: Sławomir Nitras, Cezary Tomczyk czy Barbara Nowacka. Z uwagi na swoje obowiązki rządowe nie zabierają na razie głosu na temat aktywności ich lidera.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
trzaskowskiwybory prezydenckie 2025wybory

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (298)