"Małe Guantanamo". Proces policjantów z Olsztyna
Przed sądem w Ostródzie zapadł wyrok ws. olsztyńskich policjantów oskarżonych m.in. za stosowanie tortur wobec zatrzymanych. Funkcjonariusze otrzymali kary od 6, 5 roku bezwzględnego więzienia do kar pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem. Wyrok nie jest prawomocny.
30.06.2023 | aktual.: 30.06.2023 21:14
W sprawie jest 17 oskarżonych, którym łącznie przedstawiono 72 zarzuty dotyczące m.in. stosowania tortur przez funkcjonariuszy policji i przekroczenia przez nich uprawnień bądź niedopełnienia obowiązków.
Zobacz także
Szczegóły dotyczące wykroczeń, jakich dopuściło się 17 policjantów olsztyńskiej komendy miejskiej, są przerażające. Mieli grozić, pastwić się nad zatrzymanymi, kopać, bić pięściami, robić krzywdę przy użyciu pałki i paralizatora. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, brutalne przesłuchania policjanci w swoim żargonie nazywali "robieniem małego Guantanamo".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oskarżenia dotyczą byłego olsztyńskiego miejskiego naczelnika wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu oraz jego zastępcy.
Praktyki policjantów z Olsztyna wyszły na jaw w kwietniu 2015 roku. Do nieludzkich scen na komendzie miało dochodzić od marca 2014 roku. Kiedy na światło dzienne wyszły techniki policyjnej pracy, wśród których znalazły się nie tylko akty przemocy podczas przesłuchań, ale także nieetyczne prowokacje, na przykład sfingowanie napadu na kantor, doszło do szeregu zatrzymań. Rezygnacje ze stanowisk złożyli ówcześni komendanci wojewódzki i miejski.
Pierwotnie akt oskarżenia w tej sprawie skierowany był do sądu w Olsztynie, ale lokalni sędziowie wyłączyli się od rozpoznawania sprawy. Dlatego też sprawa trafiła do Ostródy.
Jej zakończenie w piątek przyniosło kary bezwzględnego więzienia dla 6 policjantów. Pozostali liczyć się muszą z pozbawieniem wolności od 8 miesięcy do 6,5 roku. Ośmiu funkcjonariuszy ma wyznaczone warunkowe zawieszenie kary - grozi im wyrok od 2,5 roku do niemal 4 lat, z zawieszeniem na 3 lata.
Niektórym sąd wyznaczył też grzywny i wydał nakaz wypłaty zadośćuczynienia wobec pokrzywdzonych. Stawki i warunki tej rekompensaty zostały ustalone w postępowaniu mediacyjnym.
Proces był tajny. Ogłoszeni wyroku odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Nie było za nimi samych oskarżonych. Na publikacji wyroku nie pojawili się, tylko niektórych zastąpili obrońcy.