Mała dziewczynka sama przy ruchliwej drodze. Na nogach nie miała nawet bucików
To prawdziwy cud, że nie doszło do tragedii. Przejeżdżający ruchliwą ulicą w Brzesku (woj. małopolskie) kierowcy zauważyli 1,5-roczną dziewczynkę znajdującą się samotnie w pobliżu skrzyżowania. W domu bez opieki był jej 3-letni brat.
We wtorek rano kierowcy przejeżdżający przez jedno z ruchliwych skrzyżowań w Brzesku zauważyli na chodniku malutkie dziecko. Nie miało na sobie bucików, było jedynie w skarpetkach. Nie widząc w pobliżu żadnego opiekuna zorientowali się, że dziewczynka jest całkiem sama.
Jak relacjonują policjanci, jedna z kobiet wzięła na ręce 1,5-roczne dziecko, aby nie weszło na jezdnię. Po chwili świadkowie dostrzegli stojące w drzwiach pobliskiego domu kolejne dziecko, 3-letniego chłopczyka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skandaliczne zachowanie kierowcy. Policja prosi o pomoc
Okazało się, że w domu oprócz dzieci nie było nikogo. Dlatego świadkowie zaalarmowali o sytuacji policjantów. W międzyczasie do domu powrócił ojciec dzieci, tłumacząc że zostawił je na chwilę same w domu. W trakcie interwencji do domu wróciła także niczego nieświadoma matka. Rodzice byli trzeźwi.
Sprawą rodziców i ich odpowiedzialności za bezpieczeństwo dzieci zajmie się teraz Sąd Rodzinny.
Policjanci dziękują mieszkańcom, którzy widząc małe dzieci w niebezpiecznej sytuacji natychmiast zareagowali i pomogli maluchom, a być może nawet zapobiegli tragicznemu wypadkowi.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ