Mała Blanka nie żyje. Kontrola w MOPS-ie. "Sprawdzamy działania pracowników"
Burmistrz Olecka (woj. warmińsko-mazurskie) wszczął kontrolę w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Władze miasta podkreślają, że jest to reakcja na tragiczną śmierć 9-miesięcznej Blanki. "Trzeba to wyjaśnić" - mówią. Pod lupą prokuratury są już także sąd, policja oraz i kuratorzy.
28.06.2019 12:21
Po śmierci 9-miesięcznej Blanki z Olecka prowadzone jest śledztwo wobec czterech instytucji w sprawie niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień. Z nieoficjalnych informacji wynika, że bezpośredni nadzór nad postępowaniem objął zastępca prokuratora generalnego. Eksperci próbują ustalić jak to możliwe, że dziewczynkę oddano pod opiekę matce, wobec której było bardzo wiele zastrzeżeń i skarg.
Rzeczniczka burmistrza Olecka Alicja Mieszuk poinformowała w piątek, że w mieście powołano specjalną komisję, która ma dokładnie sprawdzić procedury i zachowanie pracowników MOPS w sprawie nadzoru nad rodziną Blanki.
- Musimy sprawdzić czy pracownicy społeczni prawidłowo zajmowali się tą rodziną, czy nie zaniedbali swoich obowiązków. To bardzo trudna sytuacja. Może wszystko zadziałało prawidłowo, ale czasem nie na wszystko mamy wpływ - cytuje Mieszuk polsatnews.pl.
Olecko. Rodzice zastępczy są wstrząśnięci
Do śmierci 9-miesięcznej Blanki doszło w piątek. Dziewczynka została uderzona tępym narzędziem w głowę, okolice szyi i klatki piersiowej. Żebro przebiło jej serce. Niemowlę doznało krwotoku wewnętrznego i uszkodzenia mózgu. 9-miesięczna Blanka została też brutalnie wykorzystana seksualnie.
W związku z tragedią zatrzymano rodziców niemowlęcia - Annę W. i Grzegorza W. W poniedziałek usłyszeli zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i wykorzystywania seksualnego. Zostali aresztowani na trzy miesiące. Rodzice nie przyznają się do winy. Blanka miesiąc po urodzeniu została zabrana rodzicom przez sąd rodzinny. Matka jej nie chciała, miała też problemy z alkoholem i narkotykami. Dziewczynka trafiła do rodziny zastępczej.
"Taka była decyzja sądu"
- Blanka była w rodzinie zastępczej o charakterze pogotowia opiekuńczego od listopada 2018 roku do marca 2019 roku. Przebywała w pieczy na wniosek dyrektor PCPR - mówi Wirtualnej Polsce Anna Świderska z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Olecku.
- W lutym sąd prowadził postępowanie ws. ograniczenia władzy rodzicielskiej rodzicom biologicznym poprzez umieszczenie dziecka w zawodowej rodzinie zastępczej. A więc chcieliśmy, aby to dziecko pozostało jeszcze w rodzinie zastępczej. Sąd wydał postanowienie o ograniczeniu tej władzy, ale poprzez kuratora sądowego. Taka była decyzja sądu. Być może też zaskakująca dla wszystkich - dodaje.
I podkreśla, że rodzina, która opiekowała się Blanką, jest zawodową rodziną zastępczą od wielu lat. - Zawsze z dużym zaangażowaniem pełni swoją funkcję. To nie pierwsze malutkie dziecko, którym się opiekowali. To rodzina, którą tylko można chwalić. Są bardzo przejęci tą sprawą - wyznaje.