Śmierć Blanki. Mieszkańcy Olecka przeżywają tragedię. Rodzice zastępczy są wstrząśnięci

Życie Blanki już po jej narodzinach było zagrożone. Była niechciana, a matka miała problemy z alkoholem i narkotykami. Decyzją sądu trafiła do rodziny zastępczej. Później ten sam sąd zdecydował, że może wrócić do matki. - Ci rodzice zastępczy są bardzo przejęci sytuacją - mówi WP Anna Świderska z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Olecku.

Śmierć Blanki. Mieszkańcy Olecka przeżywają tragedię. Rodzice zastępczy są wstrząśnięci
Źródło zdjęć: © WP.PL | Kamil Karnowski

Do śmierci 9-miesięcznej Blanki doszło w piątek. Dziewczynka została uderzona tępym narzędziem w głowę, okolice szyi i klatki piersiowej. Żebro przebiło jej serce. Niemowlę doznało krwotoku wewnętrznego i uszkodzenia mózgu. 9-miesięczna Blanka została też brutalnie wykorzystana seksualnie.

W związku z tragedią zatrzymano rodziców niemowlęcia - Annę W. i Grzegorza W. W poniedziałek usłyszeli zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i wykorzystywania seksualnego. Zostali aresztowani na trzy miesiące. Rodzice nie przyznają się do winy.

Blanka miesiąc po urodzeniu została zabrana rodzicom przez sąd rodzinny. Matka jej nie chciała, miała też problemy z alkoholem i narkotykami. Dziewczynka trafiła do rodziny zastępczej.

Opiekowali się Blanką. Są poruszeni

- Dziewczynka była w rodzinie zastępczej o charakterze pogotowia opiekuńczego od listopada 2018 roku do marca 2019 roku. Przebywała w pieczy na wniosek dyrektor PCPR - mówi Wirtualnej Polsce Anna Świderska z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Olecku.

- W lutym sąd prowadził postępowanie ws. ograniczenia władzy rodzicielskiej rodzicom biologicznym poprzez umieszczenie dziecka w zawodowej rodzinie zastępczej. A więc chcieliśmy, aby to dziecko pozostało jeszcze w rodzinie zastępczej. Sąd wydał postanowienie o ograniczeniu tej władzy, ale poprzez kuratora sądowego. Taka była decyzja sądu. Być może też zaskakująca dla wszystkich - dodaje.

I podkreśla, że rodzina, która opiekowała się Blanką, jest zawodową rodziną zastępczą od wielu lat. - Zawsze z dużym zaangażowaniem pełni swoją funkcję. To nie pierwsze malutkie dziecko, którym się opiekowali. To rodzina, którą tylko można chwalić. Są bardzo przejęci tą sprawą - wyznaje.

Nic nie wskazywało, że dojdzie do tragedii

O to, by dziewczynka trafiła do rodziny zastępczej, wnioskował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Skierował w tej sprawie wniosek do sądu.

Rodzina dziewczynki była obserwowana przez wiele miesięcy. - Zachowanie matki było nieadekwatne do sytuacji. Chodziła z wózkiem po mieście, chciała wetknąć obcym ludziom dziecko. Otrzymywaliśmy też sygnały ze środowiska, od rodziny, otoczenie reagowało – mówiła WP Edyta Truszczyńska z MOPS-u.

Zapewniła, że po powrocie Blanki do matki, nic nie wskazywało na to, że może dojść do tragedii. - W ciągu krótkiego okresu kurator był u rodziny trzykrotnie i nie zauważył żadnych oznak. Dziecko było poddane szczepieniom, badane przez pracowników służby zdrowia. Jest gorąco, dziecko miało odkryte ramionka, nogi. Matka była na testach w ośrodku terapii uzależnień - twierdzi Truszczyńska.

- Wszyscy sobie zadajemy pytanie, jak mogło do tego dojść. Gdybyśmy mieli sygnały, to byśmy reagowali – powiedziała.

Wzruszający gest mieszkańców

- Ta straszna tragedia wstrząsnęła naszym miasteczkiem – wyznaje WP Karol Sobczak, burmistrz Olecka. - Zawsze było u nas spokojnie, od kiedy pamiętam nigdy nie było takich historii, tym bardziej kryminalnych. I w takich okrutnych okolicznościach. Żyjemy tym tematem – dodaje.

Przyznaje, że w mieście trwa teraz szukanie winnych. I wszyscy chcą dotrzeć do prawdy. - Ja apeluję i bardzo bym chciał, żeby nie dochodziło do publicznego linczu. Tam poza matką i ojcem Blanki jest przecież szersze otoczenie. Jest dalsza rodzina, niczemu niewinna. Proszę mieszkańców, i nie tylko, o ostudzenie emocji. By ta frustracja na kanwie tego zdarzenia nie doprowadziła do innej tragedii - mówi WP.

- To wszystko jest jeszcze świeże, ale my, jako miasto, chcemy zrobić wszystko, żeby zapobiec takim tragediom w przyszłości. By one nie miały w ogóle szansy powstać - przyznaje.

Burmistrz zarządził już kontrolę w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. - Rozpoczęła się już dziś, w czwartek. Ale to potrwa. Musi zostać wykonana jak najszybciej, by tę sytuację wyjaśnić, ale też rzetelnie. To wymaga chwili - tłumaczy.

W sobotę w Olecku odbędzie się światełko do nieba organizowane przez mieszkańców. Jako gest ku pamięci Blanki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (226)