Maksymiuk: nie jestem zaskoczony wynikami badań DNA

Janusz Maksymiuk powiedział, że jego partia od początku miała pewność, iż zarzuty Anety K. są bezpodstawne. Przyznał, że już wcześniej rozmawiał z Łyżwińskim i był pewien, że wyniki badań DNA wykażą bezzasadność zarzutów. Maksymiuk dodał, że jedynie media - w tym przede wszystkim "Gazeta Wyborcza", która opublikowała artykuł o "seksaferze" - podgrzewały atmosferę, przekonane o winie posła Samoobrony.

Janusz Maksymiuk nie ma złudzeń, że wyjaśniona sprawa rzekomego ojcostwa Łyżwińskiego powstrzyma stawianie dalszych zarzutów wobec jego partii i koalicji. Jest przekonany, że osoby, które chcą poderżnąć gardło koalicji nadal będą działały przeciwko Samoobronie. Ponadto poseł - jak mówi - jest zdegustowany faktem, że afery łóżkowe godzą w demokratycznie wybrany rząd. Zdaniem Maksymiuka, tego typu sytuacja jest nie do przyjęcia, gdy wymyślone - w jego ocenie - oskarżenia odbijają się na pracach koalicji.