Maksymalny wymiar kary za nazwanie prezydenta szaleńcem
Brytyjskie małżeństwo misjonarzy - Fiona i David Fulton - zostało skazane na rok ciężkich robót za nazwanie gambijskiego prezydenta szaleńcem. Sąd w Gambii uznał ich za winnych podżegania do obalenia prezydenta poprzez wysyłanie o nim maili.
02.01.2009 | aktual.: 02.01.2009 19:14
Maile z opisem sytuacji w Gambii - krytyczne wobec prezydenta Yahya Jammeha, który uzyskał władzę w 1994 r. w wyniku wojskowego zamachu stanu - były wysyłane do przyjaciół i Kościołów w Wielkiej Brytanii. Jednym z odbiorców okazał się Gambijczyk, który przesłał maile do policji w Gambii.
Misjonarze - 60-letni David i 46-letnia Fiona przebywają w Gambii od 12 lat. Zostali aresztowani 29 listopada, przyznali się do winy i publicznie przeprosili mając nadzieję na łagodny wymiar kary. Dlatego byli w szoku, kiedy sąd wymierzył im maksymalny wymiar kary. Para adoptowała dwuletnią Gambijkę, którą na czas uwięzienia powierzyła opiece swoich przyjaciół.
W sprawie państwo Fulton pojawiły się co prawda spekulacje, że David Fulton (emerytowany wojskowy major) prowadził interesy z rządem gambijskim i stąd surowe potraktowanie. Jego teść zaprzeczył jednak temu twierdząc, że zięć prowadził jedynie działalność misjonarską. Fulton ma za sobą kontrowersyjną przeszłość, gdyż ze swoją żoną poznał się w więzieniu, gdzie odbywał wyrok za rozbój z bronią w ręku. W więzieniu pod wpływem przyszłej żony-misjonarki nawrócił się.
Para należy do Kościoła Zielonoświątkowego w Westhoughton. Według informacji ich wspólnoty David Fulton był kapelanem w gambijskiej armii, a jego żona opiekowała się terminalnie chorymi.
Więźniowie w Gambii są przetrzymywani w okropnych warunkach. Według Amnesty International w ciągu 3 lat z powodu niewłaściwych warunków sanitarnych i okropnego jedzenia zmarło w nich 19 osób.