Makabryczne odkrycie w Nowym Jorku. Akcja służb
Makabrycznego odkrycia dokonano w jednym z mieszkań Nowym Jorku. Służby zostały wezwane przez sąsiada, który uskarżał się na nieprzyjemny zapach. W środku odnaleziono kilka walizek z częściami ciała.
W środę wieczorem jeden z mieszkańców Nowego Jorku zaalarmował służby w związku z "nieprzyjemnym zapachem", który unosił się z sąsiedniego mieszkania. Na miejsce przyjechała policja.
Kiedy ustalono, że na miejscu nie było kobiety, która tam mieszkała, funkcjonariusze weszli do środka. Tam dokonali makabrycznego odkrycia.
W mieszkaniu znaleziono wiele walizek, w których ukryte były części ciała - pisze "New York Post". Jak pisze gazeta, nie ustalono jeszcze tożsamości ofiary. Nie jest także jasne, czy szczątki należą do mężczyzny czy kobiety.
Reporter ABC News opublikował w mediach społecznościowych film, na którym widać budynek, w którym znaleziono walizki. Na miejscu pracują służby. "Poćwiartowane ciało znalezione w mieszkaniu na Brooklynie" - pisze CeFaan Kim.
Policja ustaliła podejrzanego
"W miejscu zbrodni na szóstym piętrze znaleziono znaczną ilość krwi" - pisze "The Sun", powołując się na swoje źródła.
Służby wytypowały już podejrzanego i trwają jego poszukiwania, żeby doprowadzić go na przesłuchanie. Jak informują służby, lokatorka mieszkania - 20-letnia kobieta - uważana jest za zaginioną.
Źródło: New York Post", "The Sun"