Makabra w woj. śląskim. "Zwłok może być więcej"
Makabrycznego odkrycia dokonano na terenie starej owczarni w woj. śląskim - znaleziono tam ciało mężczyzny. Mieszkańcy snują domysły, że zwłok może być więcej.
W nocy z czwartku na piątek przy jednej z prywatnych posesji w Bielowicku koło Bielska-Białej znaleziono zwłoki. Ciało miało być ukryte pod ziemią. Jak czytamy na fakt.pl, do tego wstrząsającego odkrycia doszło na terenie starej owczarni przy ul. Sabały. Ofiarą miał być młody mężczyzna, w wieku ok. 40 lat.
Bielska prokuratura dotychczas nie ujawniła żadnych szczegółów sprawy. Śląski wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach przejął w piątek śledztwo w "sprawie bielowickiej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert ostrzega przed rosyjskimi prowokacjami
- Sprawę dotychczas prowadziła prokuratura rejonowa w Cieszynie pod nadzorem prokuratury okręgowej w Bielsku-Białej. W piątek do dalszego prowadzenia sprawa została przejęta przez śląski wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach - poinformowała PAP prokurator Agnieszka Michulec.
Ciał może być więcej? "My tu we wsi wiemy swoje"
Jak czytamy w "Fakcie", okoliczni mieszkańcy zdradzają, że kazano im milczeć. Niektórzy mieli podpisać nawet dokument, w którym zobowiązują się do zachowania tajemnicy. - To musi być gruba sprawa. Potem przez kilka dni siedzieli tam jeszcze i z georadarem chodzili po lasach i łąkach. My tu we wsi wiemy swoje, ciał może być więcej - mówią.
Na terenie, gdzie znaleziono zwłoki, w czasach PRL działała owczarnia. Potem teren miała przejąć osoba prywatna. Mieszkańcy opowiadają o plotce, która głosi, że teren przejęła mafia narkotykowa.
Czytaj też:
Źródło: "Fakt"/PAP