PolskaMajcherek: Kaczyński może rozczarować

Majcherek: Kaczyński może rozczarować

Zdaniem publicysty "Rzeczpospolitej" i
"Tygodnika Powszechnego" Janusza Majcherka, głosujący na Lecha
Kaczyńskiego w II turze wyborów prezydenckich, mogą się szybko
rozczarować, a ci, którzy go nie poparli, mogą się go obawiać. W
opinii publicysty, stwarza to nowemu prezydentowi "niezbyt
komfortową sytuację na wstępie".

23.10.2005 | aktual.: 23.10.2005 23:22

Lech Kaczyński będzie miał o wiele trudniejszą sytuację niż miałby Donald Tusk, wobec którego wyborcy mieli mniejsze oczekiwania - podkreślił Majcherek, poproszony o skomentowanie wstępnych sondażowych wyników wyborów.

Jego zdaniem, Tuska poparli ludzie, "którzy nie mają wobec państwa zbyt wielkich oczekiwań", natomiast elektorat Lecha Kaczyńskiego był bardziej "roszczeniowy". Tusk miał elektorat dużo bardziej wyrozumiały, lepiej wykształcony, zamożniejszy, lepiej sobie radzący - dodał publicysta.

Elektorat Kaczyńskiego jest bardziej urozmaicony, co sprawi mu w przyszłości spore problemy. To są zarówno "sieroty po PRL", ci wszyscy zawiedzeni transformacją i tęskniący za czasami Gierka, którzy popierali Leppera, jak i elektorat bardzo antykomunistyczny, dekomunizacyjny, żądający rozliczeń - ocenił Majcherek.

W opinii publicysty, "pozostaje zagadką", czy Lech Kaczyński będzie usiłował spełnić oczekiwania tak rozbieżnego elektoratu, czy jego część "odtrąci". Zdaniem Majcherka, w tym drugim przypadku powstałyby duże grupy zawiedzionych, rozczarowanych.

Te oczekiwania są jednak tak rozbieżne, że spełnienie ich wszystkich jest niemożliwe - zaznaczył. Dodał, że wyborcy, którzy nie głosowali na L. Kaczyńskiego, mogą czuć się zagrożeni złożonymi przez niego obietnicami.

Zdaniem Majcherka, kampania wyborcza nie miała wpływu na ostateczny rezultat drugiej tury. Wyborcy kierowali się nieco innymi kryteriami, niż wrażenia wyniesione z kampanii - ocenił publicysta. Dodał, że więcej osób, które w pierwszej turze wyborów głosowały na innych kandydatów, "bardziej skłaniało się" ku Lechowi Kaczyńskiemu.

Pytany, czy wybór Kaczyńskiego na prezydenta zmieni postrzeganie Polski w świecie, publicysta podkreślił, że "nie należy przywiązywać zbyt wielkiej wagi do personaliów".

Chociaż z całą pewnością nieufność, skryty charakter, podejrzliwość Lecha Kaczyńskiego stworzą problemy w stosunkach osobistych z innymi politykami, a to się może przełożyć na poziom zaufania czy sposób postrzegania Polski w świecie - zaznaczył Majcherek. Jego zdaniem, Lech Kaczyński "dostosuje się jednak do wymogów światowej polityki, nauczy się bycia prezydentem".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)