Majątki polityków
"Rzeczpospolita" sprawdziła stan majątkowy
pięciu kandydatów do prezydentury, którzy zajmują czołowe miejsca
w sondażach.
18.08.2005 | aktual.: 22.08.2005 12:00
Majątki polityków w kampaniach wyborczych nie budziły dotąd wielkich emocji. Sytuacja zmieniła się po ujawnionych pomyłkach w oświadczeniu kandydata SLD Włodzimierza Cimoszewicza - czytamy w dzienniku. Dlatego gazeta sprawdziła stan majątkowy kandydatów na najwyższy urząd w państwie.
Najbardziej majętny jest Zbigniew Religa, najmniej - Lech Kaczyński. Pretendenci do najwyższego urzędu nie mają długów - wyjątkiem jest Andrzej Lepper, ale jego zadłużenie w banku nie jest wysokie. Pozostało mu do spłaty 10 tys. zł - informuje dziennik.
Co składa się na majątek polityków? Oszczędności w złotówkach i innych walutach oraz papierach wartościowych, zarobki uzyskane z różnych źródeł (politycy deklarują nie tylko wpływy z pensji, ale również honoraria za wykłady czy publikacje), nieruchomości oraz samochody. Lepper w oświadczeniu wykazał również maszyny rolnicze.
Wypełnianie oświadczeń nie jest proste - podaje "Rzeczpospolita". Błędy w oświadczeniach popełnili, oprócz Cimoszewicza, m.in. Tusk i Kaczyński.
Tusk w oświadczeniu z kwietnia 2003 r. wpisał zaniżoną wartość nieruchomości - zamiast 200 i 100 tys. zł, 20 i 10 tys. zł. A Kaczyński, jako prezydent Warszawy, nie wpisał głównych dochodów - diety, wynagrodzenia poselskiego i pensji prezydenta. Obaj błędy sprostowali.
Na początku kadencji błędy w oświadczeniu popełniało kilkudziesięciu posłów - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" szef Komisji Etyki Sławomir Rybicki (PO).