Majątek ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Ani domu, ani mieszkania
Jak wynika z najnowszego oświadczenia majątkowego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, polityk nie ma ani domu, ani mieszkania. W ciągu ubiegłego roku zaoszczędził 30 tys. złotych. Oprócz ujawnienia stanu posiadania, minister zamieścił również korektę do oświadczenia majątkowego.
01.07.2020 | aktual.: 01.07.2020 14:40
Najpierw dygresja. Trzeba albo pisać albo tak jak minister zdrowia, albo trzeba mieć świetny i czuły wzrok, żeby odczytać to co polityk zamieścił w najnowszym oświadczeniu majątkowym.
Analizując początek dokumentu możemy odczytać, że Szumowski ma 30,1 tys. zł oszczędności. W dalszej części oświadczenia majątkowego jest już coraz gorzej. Wiadomo, że minister nie ma domu, ani mieszkania. Minister ujawnił, że ma inne nieruchomości: 3 działki – 1.294 i 1.292 mkw. oraz 0,12 ha; Polityk wartości działek nie wpisał. A miał taki obowiązek. W poprzednim oświadczeniu majątkowym wartość była nieczytelna.
Czytelnie minister wpisał natomiast dochody w resorcie zdrowia. 180 788,21 zł. W składnikach mienia ruchomego powyżej 10 tys. zł Szumowski wpisał: Toyotę Yaris z 2008 r., Land Cruisera z 2005 r., zabytkowego Mercedesa z 1959, zegarek Omega i pióra śp. pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. Reszta jest nieczytelna.
Nieczytelna jest również wysokość kredytu, który spłaca Szumowski we frankach szwajcarskich.
Polityk złożył również korektę do oświadczenia. W dokumencie, jednak nie poprawił pisma, ale dopisał dokładne dane odnośnie wynagrodzenia za ubiegły rok.
W resorcie zdrowia zarobił 176 588,21 zł. A dodatkowo wpisał dietę parlamentarną - 4091,83 zł.
Przypomnijmy, że wokół majątku Szumowskiego było głośno, po tym jak media ujawniły, że ma rozdzielność majątkową z żoną, a firma jego brata dostawała dotacje z Narodowego Centrum Badań Rozwoju.
Sprawą oświadczeń majątkowych ministra Łukasza Szumowskiego zajęło się wówczas CBA. Agenci prześwietlili składane przez szefa resortu zdrowia dokumenty. Służby miały sprawdzić zarówno ostatnie oświadczenie, jak również złożone wcześniej, gdy został ministrem zdrowia. W zainteresowaniu CBA znaleźć się miały także dokumenty z lat 2016-18, kiedy Szumowski pełnił funkcję wiceministra nauki i szkolnictwa wyższego i był współodpowiedzialnym za udzielanie dotacji z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Według CBA, nie było żadnych podstaw, by poza przeprowadzeniem analizy tych dokumentów wszczynać kontrolę.