Mają zastrzeżenia wobec ważności wyborów. Aż 52 protesty trafiły do sądu
Sąd Najwyższy poinformował, że zakończono przyjmowanie skarg ws. ważności wyborów do Parlamentu Europejskiego. W sumie do wtorku otrzymano 52 takie zgłoszenia. Najwięcej wpłynęło ze stolicy i jej okolic.
Aż 19 protestów dotyczyło okręgu wyborczego nr 4 - Warszawa i przyległe powiaty, a 5 protestów okręgu wyborczego nr 13 - woj. lubuskie i woj. zachodniopomorskie.
Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN poinformował, że dwa spośród zgłoszeń zawierały podejrzenia co do nieprawidłowości w liczeniu głosów.
Wyborcy twierdzą, że oddali swoje głosy na określonych kandydatów, a w protokole, przy nazwisku tych kandydatów, widniało zero głosów.
Czego dotyczą pozostałe zgłoszenia? Między innymi tego, że zdaniem jednego z obywateli, jego lokal wyborczy był zamknięty przez wiele godzin (od godz. 14 do 20).
W kolejnym z protestów chodzi np. o nieprawidłowości w spisach wyborców.
Zobacz także: „Tęczowa msza” na Paradzie Równości. Neumann: nie przeproszę
Przypomnijmy, że czas na zgłaszanie protestów wyborczych już się zakończył.
"Rozpatrywanie zgłoszeń należy do kompetencji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN" - podkreśla polsatnews.pl.
Źródło: polsatnews.pl