Magdalena Ogórek przerywa milczenie po ataku pod TVP. Dwa wpisy

"Niepotrzebnie się zdenerwowałam, bo okazało się, że wśród otaczających nie było szaleńca" - napisała Magdalena Ogórek trzy dni po incydencie, do którego doszło pod siedzibą TVP.

Magdalena Ogórek zabrała głos na Twitterze
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Natalia Durman

W sobotę wieczorem zgromadziła się tam grupa ludzi, która wyzywała redaktorkę i uniemożliwiała jej odjazd samochodem. Krzyczeli: "wstyd i hańba", "kłamczucha", "zatrudnijcie dziennikarzy". Interweniowała policja, która odeskortowała Ogórek. Nagranie zdarzenia obiegło internet.

"Auto oplute, porysowane, obklejone całkowicie naklejkami, wyzwiska, rzucanie się pod koła. Szarpanina i przemoc. Tak wyglądał mój wyjazd z TVP. A oni się cieszą i wklejają film" - napisała tuż po nim Ogórek na Twitterze. O zdarzeniu donosiła większość mediów. Posypały się komentarze.

Co na to Ogórek? We wtorek wieczorem znów zabrała głos w mediach społecznościowych. "Niepotrzebnie się zdenerwowałam, bo okazało się, że wśród otaczających nie było szaleńca. Dla nich to były tylko grupowe igraszki. Mamy dalej wolność słowa (jeżeli Policja pomoże się wydostać). Mówią, że mnie zaatakowali, bo uśmiecham się i nie zginam karku, czyli można napadać" - napisała.

W środę rano dodała: "Chciałam Państwu z całego serca podziękować za wsparcie, okazywane mi nieprzerwanie. Serdecznie dziękuję".

"Niedopuszczalny atak"

Przypomnijmy, po incydencie pod TVP politycy i komentatorzy w większości stanęli po stronie zaatakowanej Ogórek. - Nie można dopuszczać do takich rzeczy. Każdy atak, nawet psychiczny, jest niedopuszczalny. Nie można naruszać wolności człowieka. Można i trzeba mówić, że Ogórek i TVP kłamią, robią rzeczy straszne, okropne, ale krytyka i ocena nie może przekraczać pewnych granic. W tym przypadku granice zostały przekroczone - mówił były premier Kazimierz Marcinkiewicz w programie "Tłit".

Zobacz: "To niedopuszczalne". Marcinkiewicz o ataku na Ogórek:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Szokujący incydent w Rosji. Naga blondynka wtargnęła do sklepu
Szokujący incydent w Rosji. Naga blondynka wtargnęła do sklepu
Dywersje na kolei. Media: "Największe śledztwo w historii"
Dywersje na kolei. Media: "Największe śledztwo w historii"
Gorąco w Sejmie. Donald Tusk do posła PiS: "Pajac"
Gorąco w Sejmie. Donald Tusk do posła PiS: "Pajac"
Ujawnienie akt Epsteina coraz bliżej. Głosowanie niemal jednogłośne
Ujawnienie akt Epsteina coraz bliżej. Głosowanie niemal jednogłośne
Trump w obronie saudyjskiego księcia. "Jesteście fake news"
Trump w obronie saudyjskiego księcia. "Jesteście fake news"
Wyniki Lotto 18.11.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 18.11.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Dywersja na kolei. Prokurator Generalny powołał specjalny zespół śledczy
Dywersja na kolei. Prokurator Generalny powołał specjalny zespół śledczy
Jak dywersant wjechał do Polski? Wiceszef BBN: Nie mieliśmy zdjęcia
Jak dywersant wjechał do Polski? Wiceszef BBN: Nie mieliśmy zdjęcia
Trump nazwał reporterkę "świnką". Środowisko dziennikarskie oburzone
Trump nazwał reporterkę "świnką". Środowisko dziennikarskie oburzone
Akta Epsteina na światło dzienne. Izba Reprezentantów USA zdecydowała
Akta Epsteina na światło dzienne. Izba Reprezentantów USA zdecydowała
Jest ruch MON. Terytorialsi i SOK wyszli na tory
Jest ruch MON. Terytorialsi i SOK wyszli na tory
Niezwykła biżuteria prezydenta. "Zapisał się pan do tajnego związku?"
Niezwykła biżuteria prezydenta. "Zapisał się pan do tajnego związku?"