Posłanka porzuca Sejm. Potwierdza spekulacje
Posłanka Lewicy Magdalena Biejat nie będzie ponownie kandydowała do Sejmu. Wystartuje w najbliższych wyborach parlamentarnych do Senatu. - Mogę już to potwierdzić. Będę kandydatką z paktu senackiego w Warszawie - oświadczyła.
Informację o tym, że Biejat będzie kandydatką do Senatu w Warszawie, kilka dni temu przekazała "Gazeta Wyborcza". Według jej ustaleń, Lewicy udało się wywalczyć w ramach paktu senackiego jeden z okręgów dla siebie. Postanowiono, że wystartuje z niego kobieta. Nikt jednak nie potwierdzał do tej pory tej informacji.
Biejat, która była gościem Radomira Wita w programie "Jeden na jeden" w TVN24, przyznała, że to prawda. Wystartuje w nadchodzących wyborach do Senatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
- Jednego dowiodłam w tej kadencji, że nie boję się wyzwań. Kiedy zorientowaliśmy się, że z Warszawy nie będzie żadnej kobiety, która kandydowałaby do Senatu, stwierdziliśmy, że jest to oburzające. Nie może być tak, że Warszawa, miasto bardzo progresywne, wspierające kobiety, miasto kobiet właściwie, nie wystawia żadnej kandydatki do Senatu - stwierdziła Biejat odpowiadając na pytanie, skąd pomysł, by startować do izby wyższej parlamentu.
- Uważam też, że Senat jest takim miejscem, które powinno się odświeżyć. Senat to, jak funkcjonował w tej kadencji, zawiódł jednak wielu naszych wyborców - stwierdziła też współprzewodnicząca partii Razem. Dopytywana co ma na myśli dodała, że "nie funkcjonował zbyt prężnie, nie potrafił do końca wykorzystać tej roli, którą miał, dzięki przewadze partii prodemokratycznych w tej izbie".
"Senat potrzebuje zmiany pokoleniowej"
- Mamy też bardzo duży problem i z tym że jest tam zbyt mało kobiet, i z tym że jest tam bardzo wysoka średnia wieku. A ta zmiana pokoleniowa jest potrzebna. Jej odświeżenie jest konieczne. Brakuje lepszej komunikacji z wyborcami, lepszego otwarcia na stronę społeczną. Senat ludziom jawi się jako dość kostyczna instytucja, w której niewiele się dzieje. A mógłby pełnić lepszą rolę. Moją domeną jest działanie, bycie z ludźmi - wyjaśniła Biejat.
Biejat wyjawiła też, że jej miejsce na liście kandydatów do Sejmu zajmie rzeczniczka prasowa partii Razem, Dorota Olko. - Będzie nowa posłanka Razem w Sejmie - dodała.
- Pakt senacki jest dopięty, wszystko jest gotowe, jesteśmy gotowi na start - zapewniła Magdalena Biejat.