Macierewicz zemści się na PiS? Stanowcza reakcja wicepremiera
Nie milkną echa odwołania Antoniego Macierewicza ze stanowiska szefa MON. Pojawiają się spekulacje, że polityk planuje założyć nową partię i w ten sposób zemścić się na PiS. Na pogłoski zareagował wicepremier Jarosław Gowin.
Zmiany w rządzie objęły kilka resortów. Najwięcej emocji wzbudziło właśnie odwołanie Macierewicza. Jego miejsce zajął dotychczasowy minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak. Szybko pojawiły się głosy, że dymisję "wymusił" skonfliktowany od miesięcy z ministrem prezydent Andrzej Duda. Politycy PiS zapewniali jednak, że zmiany były wypracowywane w trójkącie: prezydent, premier i prezes PiS.
Teraz pojawiają się spekulacje, że Macierewicz planuje założyć nową partię i zemścić się na PiS. - To są spekulacje niesprawiedliwe wobec Antoniego Macierewicza, on się na pewno zachowa lojalnie wobec PiS, ale też kompletnie wyssane z palca, patrząc z politologicznego punktu widzenia. Jak jakaś partia ma blisko 50 proc. poparcia, czy cały obóz, to proszę mi wierzyć, nie ma takiego kraju na świecie i partii z tak wysokim poparciem, w której znajdowaliby się ludzie chętni do wychodzenia - komentował Gowin na antenie radiowej "Jedynki".
Wicepremier ocenił, że odwołanie Macierewicza może być większym problem dla elektoratu PiS niż jego polityków. - Z jednej strony to są ludzie, którzy rzeczywiście ufają Antoniemu Macierewiczowi, ale z drugiej strony to najbardziej ideowa, żarliwa, wierna PiS-owi część wyborców. Dlatego, jeżeli pyta mnie pan o moje przewidywania dotyczące fluktuacji wyborców z prawej strony obozu Zjednoczonej Prawicy, nie sądzę, żeby doszło do jakichkolwiek istotnych korekt - podkreślił wicepremier.