PolitykaDuda "wymusił" odwołanie Macierewicza? Ważny polityk PiS mówi, jak było

Duda "wymusił" odwołanie Macierewicza? Ważny polityk PiS mówi, jak było

Szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski odniósł się do pogłosek, jakoby prezydent "wymusił" w ramach rekonstrukcji rządu dymisję m.in. dotychczasowego szefa MON Antoniego Macierewicza. Co powiedział?

Duda "wymusił" odwołanie Macierewicza? Ważny polityk PiS mówi, jak było
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Kuba Atys
Natalia Durman

10.01.2018 | aktual.: 10.01.2018 19:05

Przypomnijmy, że zmiany w rządzie objęły kilka resortów. Najwięcej emocji wzbudziło odwołanie ze stanowiska właśnie szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza. Jego miejsce zajął dotychczasowy szef MSWiA Mariusz Błaszczak. W nowym składzie Rady Ministrów zabrakło też m.in. ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła (zastapił go Łukasz Szumowski) oraz Witolda Waszczykowskiego (stanowisko szefa MSZ objął Jacek Czaputowicz).

Obraz
© WP.PL

- Większość rządu została zmieniona i jest to nowy rząd Mateusza Morawieckiego - komentował Suski na antenie radiowej Jedynki. Dopytywany o dalsze losy Macierewicza (pojawiły się pogłoski, że może zostać marszałkiem Sejmu - przyp. red.) podkreślił, że "ci, którzy są posłami, będą nadal pracować w Sejmie i wspierać swoich następców". Suski zaznaczył, że decyzja co do pełnienia dalszych funkcji przez odwołanych ministrów należy do "gremiów politycznych" i nie została jeszcze podjęta.

- Konserwatywni ministrowie, którzy odeszli, będą nadal w obozie zmiany. Ale trzeba nowego otwarcia. Dlatego nastąpiła zmiana. Nie widzę tu nic nadzwyczajnego. Chodzi o to, by rząd dobrze pracował - przekonywał polityk PiS.

Dopytywany o wpływ prezydenta na odwołanie Macierewicza, Suski stwierdził, że nie jest tak, że prezydent cokolwiek "wymusił" ws. rekonstrukcji, ale miał swoje uwagi co do funkcjonowania niektórych resortów i współpracy z niektórymi ministrami.

W ocenie szefa gabinetu politycznego premiera, Duda jedynie skorzystał ze swoich uprawnień. Zapewnił przy tym, że zmiany były wypracowywane w trójkącie: prezydent, premier i prezes PiS.

Służba zdrowia

Suski zabrał również głos ws. zmiany na stanowisku ministra zdrowia. Przyznał, że problemy w służbie zdrowia to kwestia, która "nawarstwiała się" od kilkudziesięciu lat, a ich naprawa będzie trwać.

- To bolączka, z którą poprzednie rządy sobie nie radziły. Obecny rząd przykłada ogromną wagę do poprawy służby zdrowia. Sytuacja w niektórych zadłużonych szpitalach jest dramatyczna. Jest grupa niezadowolonych rezydentów, którzy zaraz po studiach nie zarabiają tyle, co ich nauczyciele - komentował.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (325)