Macierewicz zaprzecza, że doszło do kłótni. Scena hitem internetu
Podczas obchodów trzeciej rocznicy śmierci Jana Olszewskiego nagrano nietypową scenę między Antonim Macierewiczem a premierem Mateuszem Morawieckim. Wideo, które pokazały "Wiadomości" TVP, jest hitem internetu. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" zapytali, co było przyczyną rzekomej kłótni między politykami.
Do niecodziennej sytuacji doszło na Cmentarzu Wojskowym w Warszawie. W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki był na cmentarzu, by złożyć kwiaty na grobie Jana Olszewskiego. W trakcie uroczystości premier rozmawiał z Antonim Macierewiczem i ten moment właśnie zarejestrowały kamery. Czy doszło między politykami do kłótni?
Wideo było hitem sieci i komentowało je wielu polityków i internautów.
Ujęcia z Mateuszem Morawieckim mogli dwa razy zobaczyć widzowie poniedziałkowych "Wiadomości". Zdaniem komentujących szef rządu był zaskoczony lub zły na Macierewicza. Zarejestrowany przez kamery fragment natychmiast pojawił się w mediach społecznościowych i stał się hitem wśród internautów.
Jak pisze "Gazeta Wyborcza", od rana we wtorek reporterzy w Sejmie próbowali dowiedzieć się, co się wydarzyło między Macierewiczem a Morawieckim.
Dziennikarce "GW" Justynie Dobrosz-Oracz udało się we wtorek porozmawiać z Antonim Macierewiczem. Jak zapewnia ją polityk, "nie było żadnych kłótni". - Jakaż kłótnia?! Pani się kłóci, kochanie – odpowiedział wiceprezes PiS dziennikarce.
Nie chciał też ujawnić, co powiedział Morawiecki, ani dlaczego się zdenerwował. "Nic się nie działo takiego, co bym musiał wyjaśniać" - zapewnia. Podobnie odpowiadał na pozostałe pytania.
Źródło: Gazeta Wyborcza, Interia