Macierewicz zapowiada wiarygodny raport. "To nie był wypadek"
- Dysponujemy kluczowym materiałem dowodowym, który pozwoli dokładnie stwierdzić, co zaszło 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem - powiedział na antenie Telewizji Republika szef MON, Antoni Macierewicz.
30.11.2017 02:54
- Wszystkie wyniki badań, którymi dzisiaj dysponujemy, pozwalają z pewnością stwierdzić, że to nie był wypadek - stwierdził minister w rozmowie z Ryszardem Gromadzkim.
Wcześniej Macierewicz wypowiedział się na temat manewrów "Borsuk-17", działań Ministerstwa Obrony Narodowej, zdolności obronnych Polski i sporu z prezydentem Andrzeje Dudą.
- To będą przełomowe informacje. Niestety kilka pierwszych dni po katastrofie smoleńskiej zostały zmarnowane - ocenił Macierewicz. - Pierwsze dowody zostały zwyczajnie utracone przez polskich specjalistów. Olbrzymia ilość materiału dowodowego, który pozwala przedstawić przebieg wydarzeń, jest w naszych rękach - dodał szef MON. - Powoli komisja dochodzi do oryginalnych, pierwotnych, wyjściowych zapisów czarnych skrzynek, w szczególności polskich czarnych skrzynek - stwierdził.
Macierewicz poinformował, że w związku z ujawnieniem wyników badań "będziemy świadkami olbrzymiej ilości dezinformacji oraz olbrzymiej ilości ataków na członków komisji". - Zapewniam, że doprowadzę do końca to zadanie. Raport zostanie państwu przedstawiony, będzie on w pełni wiarygodny, oparty wyłącznie na materiałach dowodowych. Nie na bzdurach, na prawdzie - zapewniał Antoni Macierewicz.