Trwa ładowanie...
21-01-2015 15:13

Macierewicz: to nie są zapisy z magnetofonu drutowego Jaka-40

- To, co ujawniła dziś prokuratura, to nie są zapisy z magnetofonu drutowego Jaka-40 - powiedział Antoni Macierewicz na konferencji dotyczącej nagrań z wieży smoleńskiej. Odnośnie zejścia poniżej 50 m powiedział, że "dysponujemy materiałem dowodowym, który stwierdza i uprawdopodobnia, że taki rozkaz został wydany". Zaznaczył jednak, że "może się gdzieś pomyliliśmy".

Macierewicz: to nie są zapisy z magnetofonu drutowego Jaka-40Źródło: PAP, fot: Marcin Obara
dgk9v9c
dgk9v9c

- Postanowiliśmy przedstawić nasz punkt widzenia na to, co się dzisiaj wydarzyło - powiedział na wstępie Antoni Macierewicz. Odnośnie zejścia poniżej 50 m powiedział, że "dysponujemy materiałem dowodowym, który stwierdza i uprawdopodobnia, że taki rozkaz został wydany".

- Ten dokument nie został opublikowany. Nie przekazano nagrania z magnetofonu drutowego Jaka-40. To, co wam przedstawiono, to są nagrania z wieży. Najważniejszy, nietknięty i niepodejrzewany o manipulację ze strony rosyjskiej dokument i urządzenie nie zostały państwu przekazane - powiedział Macierewicz.

- Oczywiście może się gdzieś pomyliliśmy. Może, przeglądając te kartki, jest tam jedna kartka, albo być może wmieszano zapisy z tego magnetofonu drutowego, inkrustując zapis z wieży tymi zapisami. Tego w tak krótkim czasie nie mogę wykluczyć. Ale jako osobnego zapisu drutowego magnetofonu w materiałach przekazanych dzisiaj przez Prokuraturę nie ma. A jest to jedyny dokument, jedyne urządzenie, które nie było w rękach rosyjskich, a więc co do których mamy pewność, że Rosjanie go nie fałszowali - wyjaśnił.

dgk9v9c

Ujawniono zapisy z wieży w Smoleńsku i samolotu Jak-40

Stenogramy z zapisami nagrania z wieży smoleńskiego lotniska oraz nagrania z samolotu Jak-40, lądującego w Smoleńsku przed katastrofą Tu-154, zostały opublikowane na stronie internetowej Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

- Z opinii nagrania z wieży smoleńskiego lotniska wynika, że kontrolerzy nie polecili załodze Tu-154 zejścia do wysokości 50 metrów - podał mjr Marcin Maksjan z NPW.

Nieżyjący już Remigiusz Muś, były technik pokładowy Jaka-40, utrzymywał, że kontroler z wieży w Smoleńsku zezwolił załodze prezydenckiego samolotu na zejście do wysokości 50 m.

Maksjan skomentował opublikowane w środę na stronie internetowej Naczelnej Prokuratury Wojskowej stenogramy z zapisami nagrania z wieży smoleńskiego lotniska oraz nagrania z samolotu Jak-40, lądującego w Smoleńsku przed katastrofą. Dodano do tego zeznania Musia oraz pilota Jaka-40 Artura Wosztyla.

Maksjan powiedział dziennikarzom, że ze strony 298. opinii wynika, iż polecenie dla załogi Tu-154 dotyczyło gotowości do odejścia na drugi krąg od wysokości 100 m. Nie chciał oceniać, czy świadek się pomylił.

dgk9v9c
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dgk9v9c
Więcej tematów