Macierewicz: największa czystka w WSI była za rządów SLD
Wyniki pracy komisji weryfikującej żołnierzy
Wojskowych Służb Informacyjnych będą jawne dla opinii publicznej -
zapowiedział wiceszef MON Antoni Macierewicz, który kieruje
komisją. Dodał, że jest zaskoczony szczegółowością trzech tys.
oświadczeń złożonych komisji przez żołnierzy WSI.
W wypowiedzi dla radiowej "Trójki" Macierewicz powiedział, że komisja złoży sprawozdanie na zakończenie swojej działalności najpierw marszałkowi Sejm i komisji ds. służb specjalnych, a potem opinii publicznej. Dodał, że "wszyscy obywatele będą mogli przeczytać "to, co drobiazgowo opisze komisja", która "musi powiedzieć niemal wszystko".
Macierewicz oświadczył, że nowe służby, tworzone w miejsce WSI, zaczną działać od 1 października, ale termin końca prac komisji weryfikacyjnej nie jest wyznaczony z góry. O tym zadecyduje ostatecznie pan premier - oświadczył. Zapewnił, że ewentualne przedłużenie prac komisji po 1 października nie utrudni startu nowym służbom.
Ok. 3 tysiące byłych i obecnych żołnierzy WSI złożyło komisji oświadczenia, czy wiedzą o jakimś przestępstwie - swoim lub kolegów z WSI. Ok. tysiąc oświadczeń złożyli byli żołnierze WSI. Oświadczenia sprawdzi teraz komisja złożona z nieujawnionych osób, powołanych przez prezydenta i premiera. Jeśli wykryje ona jakieś kłamstwo w oświadczeniu, zawiadomi o tym prokuraturę. Za zatajenie prawdy lub podanie nieprawdy w oświadczeniu jego autorowi grozi do 8 lat więzienia. Kto nie złoży takiego oświadczenia, albo nie zostanie mu wyznaczony etat w nowych służbach, przejdzie do rezerwy MON.
Macierewicz powiedział, że jest zaskoczony "w stosunku do tego, czego się publicznie spodziewano i co też we mnie w jakiś sposób tkwiło, że te oświadczenia będą bardzo enigmatyczne, że w istocie będą czysto formalne". Na tym tle szerokość informacji, głębokość obserwacji i pełnia pola obserwacyjnego jest zaskakująca. One rzeczywiście są bardzo szczegółowe- dodał.
Pytany, czy w oświadczenia to "donosy na innych", Macierewicz odparł, że to są zawsze relacje związane z bezpośrednio własną działalnością. Myślę, że widzenie tego w kategorii donosów jest absolutnie niewłaściwe. Zapytany o zakres ujawnianych spraw, Macierewicz odparł, że to najczęściej sprawy korupcyjne, związane z wielkim obrotem gospodarczym, z zamówieniami wojskowymi, ze sprzedażą broni, z handlem, z prywatyzacjami (...), z handlem ropą naftową. Ujawnił, że mieliśmy do czynienia z takimi sytuacjami, w których działalność przeciwko, w istocie, interesom państwa i obywateli, było wciągnięte kierownictwo WSI, czy poszczególne grupy tego kierownictwa.
Według Macierewicza, oświadczenia byłych funkcjonariuszy WSI mogą stanowić źródło wiedzy o nieprawidłowościach w tych służbach. To są ludzie, którzy zostali usunięci (...) przez SLD. Zostali usunięci bardzo często niesprawiedliwie (...) dlatego, że byli dobrymi żołnierzami, że chcieli zbudować uczciwe służby, że wykrywali nadużycia i że zagrażali ludziom, którzy chcieli te nadużycia dalej popełniać - powiedział Macierewicz.
Jego zdaniem, teraz, kiedy pojawiła się szansa na uczciwe i skuteczne służby wywiadowcze, dawni pracownicy WSI ujawniają swoją wiedzę o nieprawidłowościach w wywiadzie i chcą powrócić do służby. Bardzo liczę na pomoc tych ludzi- dodał Macierewicz.
Zapytany, czy wie, jak obronić kraj przed tym, by ci, którzy odejdą ze służby, nie trafili do związków przestępczych, Macierewicz odparł: Taki mechanizm jest możliwy tylko wtedy, jeżeli reszta struktury państwowej jest skorumpowana i zezwala na takie działania. Przecież to są ludzie, którzy są znakomicie zidentyfikowani, o których wszystko wiadomo, ich znajomych, przyjaciołach, nawykach, sposobie działania, etc. I podejmowanie przez nich działalności przestępczej możliwe jest tylko wtedy, jeżeli całe otoczenie aprobuje tę działalność.
Dodał, że podejmowanie tego typu działań z ich strony jest olbrzymim ryzykiem i jestem absolutnie pewny, że jesteśmy w stanie zagwarantować bezpieczeństwo.
Oświadczenia pracowników i byłych pracowników WSI składane są w ramach weryfikacji, przeprowadzanej w celu wyłonienia pracowników do nowych służb wywiadu i kontrwywiadu wojskowego.