Maciej Pawlicki odsunięty od prowadzenia programu w TVP
Maciej Pawlicki, współprowadzący "Studio Polska" TVP, który poinformował podczas programu, że "lider Nowoczesnej Ryszard P." został zatrzymany pod zarzutem szpiegostwa i zaraz potem oznajmił, że to jednak nieprawda, został odsunięty od prowadzenia programu.
Informację o odsunięciu od prowadzenia programu i o tym, że w związku z tym "Studio Polska" znika z anteny, Pawlicki podał na swoim profilu na Twitterze.
Fakt ten skomentował już lider Nowoczesnej Ryszard Petru. "Oczekuję oficjalnych przeprosin za manipulacje TVP" - napisał na swoim profilu na Twitterze.
W sobotnim programie TVP Info "Studio Polska" prowadzący Maciej Pawlicki poinformował zszokowanych gości obecnych studiu o zatrzymaniu Ryszarda Petru w związku z zarzutami o szpiegostwo. Dopiero po dłuższej chwili wyjaśnił, że jest to informacja zmyślona. W niedzielnym programie "Woronicza 17" przeciwko takim praktykom zaprotestowała posłanka Nowoczesnej Paulina Henning-Kloska, która opuściła studio.
Nowoczesna zażądała odwołania Jacka Kurskiego z funkcji prezesa Telewizji Polskiej, zapowiedziała złożenie skargi na TVP do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a nawet podjęcie kroków prawnych w związku z programem TVP Info.
Do zarzutów pod swoim adresem odniósł się Maciej Pawlicki. - Przede wszystkim prowokacja polegała na tym, czym mniej więcej Orson Welles sprowokował dawno temu społeczność lokalną mówiąc, że wylądowali Marsjanie. Wtedy rzeczywiście rozpoczęła się dyskusja o tym, czy miał do tego prawo. Tego rodzaju zabieg jest stosowany często w mediach światowych. Myśmy wybrali akurat posła Ryszarda P. do tego, ponieważ sądziliśmy, że partia Nowoczesna jest nowoczesna, tzn. rozumie. Akurat ta partia dobrze rozumie media, dobrze rozumie nowoczesne metody komunikacji - tłumaczył Pawlicki