Łyżwiński grzywnę zapłaci, ale mniejszą
Sąd Okręgowy w Radomiu podczas rozprawy
apelacyjnej ukarał grzywną w wysokości 9 tys. zł posła
Samoobrony Stanisława Łyżwińskiego, oskarżonego o niepłacenie
podatków. Sąd zmienił wyrok sądu rejonowego, który wymierzył
posłowi grzywnę w wysokości 12 tys. zł. Wyrok jest prawomocny i podlega tylko kasacji.
25.03.2004 | aktual.: 25.03.2004 19:26
Sąd okręgowy utrzymał natomiast wyrok dla jego żony, Wandy Łyżwińskiej, również posłanki Samoobrony. Za niepłacenie podatków została ona ukarana grzywną w wysokości 4 tys. 200 zł.
Akt oskarżenia przeciwko Łyżwińskim skierował do sądu rejonowego ośrodek zamiejscowy Urzędu Skarbowego w Radomiu. Łyżwińscy złożyli wspólne oświadczenie, choć obowiązywała ich umowa o rozdzielności majątkowej.
Stanisławowi Łyżwińskiemu, który był wówczas właścicielem spółki PPH Skarpol, postawiono trzy zarzuty. Według oskarżyciela, Łyżwiński w 1999 roku wykazał w zeznaniu podatkowym stratę w działalności swojej firmy wyższą od rzeczywistej o 72 tysiące złotych. Natomiast o ponad 9 tys. zaniżył wysokość swego dochodu z drugiej spółki, Skarpol II, której był współwłaścicielem. W wyniku tego Skarb Państwa nie otrzymał blisko 18 tys. zł podatku.
Drugi zarzut związany jest z podatkiem VAT. Według Urzędu Kontroli Skarbowej, Łyżwiński zawyżył podatek naliczony i zaniżył podatek należny, przez co do budżetu państwa nie wpłynęło ponad 19,5 tysiąca złotych. Ponadto zarzuca mu się, że nie uiścił gminie Skaryszew podatku od nieruchomości w wysokości 11 tys. zł.
Wandzie Łyżwińskiej oskarżyciel zarzucił, że rozliczając się razem z mężem wykazała mniejszy od rzeczywistego dochód z działalności spółki Skarpol II, w której posiadała część udziałów. W wyniku tego Skarb Państwa poniósł stratę w wysokości blisko 15,5 tys. zł podatku dochodowego od osób fizycznych.
Wyrok wydany w październiku ubiegłego roku przez sąd rejonowy zaskarżył mecenas Łyżwińskich, Andrzej Dolniak.
W czwartek sąd okręgowy złagodził karę grzywny, uwzględniając fakt, iż Stanisław Łyżwiński nie był dotąd karany.
"Sąd miał również na uwadze wysokość zadłużeń z tytułu podatków obciążających oskarżonego i bliski związek przedmiotowy pomiędzy poszczególnymi czynami, co powinno być, zdaniem sądu, uwzględnione przy wymiarze kary i dlatego kara łączna została złagodzona" - uzasadniła wyrok sędzia sprawozdawca, Maria Sajur.
Podczas ogłoszenia wyroku na sali obecna była tylko posłanka Wanda Łyżwińska. Po rozprawie powiedziała dziennikarzom, że liczyła na niższą karę, ale "wyrok sądu należy uszanować.