Co dalej z obostrzeniami? Nieoficjalnie: mamy informacje ws. luzowania restrykcji

Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, rząd chce poluzować obostrzenia i od przyszłego tygodnia ogłosić otwarcie m.in. wielkopowierzchniowych sklepów budowlanych, salonów fryzjerskich i branży beauty. Otwarcie ma nastąpić w poniedziałek 26 kwietnia i najprawdopodobniej potrwa dwa tygodnie.

Adam Niedzielski jest za stopniowym luzowaniem restrykcji
Adam Niedzielski jest za stopniowym luzowaniem restrykcji
Źródło zdjęć: © PAP
Sylwester Ruszkiewicz

Wznowienie działalności salonów fryzjerskich, kosmetycznych i salonów urody. Otwarcie wielkopowierzchniowych sklepów budowlanych, a także sklepów meblarskich. Powrót do szkół uczniów do klas I-III w systemie hybrydowym - oto najbardziej realny scenariusz, który jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, ma ogłosić w środę przed południem minister zdrowia Adam Niedzielski.

- W porównaniu do ostatnich tygodni, w skali całego kraju mamy mniejszą ilość zajętych w szpitalach łóżek dla pacjentów z COVID-19, zmniejszyła się też liczba zajętych respiratorów. Mamy wykonanych ponad 9 milionów szczepień. To są drobne, ale ważne kroki, które wykonujemy na froncie walki z epidemią - mówi nam osoba z rządowych kręgów.

Nieoficjalnie, ma również powrócić możliwość uprawiania sportu na świeżym powietrzu, do 50 osób.

O tym, czy luzowanie obostrzeń obejmie całą Polskę, czy też - tak jak chce minister zdrowia Adam Niedzielski - część regionów, dowiemy się ostatecznie po środowym zebraniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

Jak informował RMF FM, największa szansa na szybkie luzowanie obostrzeń jest na Podlasiu i Podkarpaciu. Na Śląsku i Dolnym Śląsku restrykcje mogą zostać przedłużone.

Pomysł na powrót do regionalizacji obostrzeń wynika z rozłożenia liczby nowych zakażeń i z obłożenia szpitalnych łóżek. Sytuacja jest bardzo zróżnicowana pod tym względem w różnych częściach kraju.

Co dalej z hotelami? Majówka pod lupą rządu

W najbliższych dniach kluczowe dla rządu stają się dwie daty. Pierwsza to tzw. majówka. W tym czasie hotele i kwatery prywatne w całej Polsce powinny być formalnie zamknięte. Jednak jak wynika z wpisów w mediach społecznościowych, Polacy nie zamierzają siedzieć w domach i planują wyjazdy w następny weekend.

Do wyjazdów zachęca również postawa niektórych właścicieli pensjonatów, którzy kuszą ofertami, np. w ramach rodzinnego wypoczynku. – Tym samym w znanych kurortach i miejscowościach mogą znów pojawić się tłumy ludzi. Jeśli do tego jeszcze dojdą próby otwarcia np. restauracji, to możemy mieć kolejną bombę epidemiczną – mówi nam osoba z otoczenia rządu.

Jeśli dane na temat zakażeń po weekendzie majowym wzrosną – urzędnicy mówią otwarcie: nie będzie mowy o dalszym luzowaniu obostrzeń.

Druga data ma związek z przyspieszeniem realizacji Narodowego Programu Szczepień. Jak ogłosił szef KPRM Michał Dworczyk, do 9 maja wszyscy pełnoletni Polacy będą mogli zarejestrować się na szczepienia. - Im więcej osób zgłosi się na zabieg, tym realniejsze uzyskanie większej odporności w naszym kraju. A tym samym, odmrażanie poszczególnych branż będzie już naszą powinnością – mówi nam nasz informator. Według wtorkowych danych, w Polsce mamy już wykonanych w sumie ponad 9 milionów szczepień (z tego w pełni jest zaszczepionych 2,3 mln pacjentów).

Nieoficjalnie: jeśli taka tendencja, by się utrzymała, w pierwszej kolejności otwarte zostaną m.in. galerie handlowe, następnie hotele w reżimie sanitarnym, a na końcu restauracje i ogródki restauracyjne, a także siłownie. Te ostatnie również w ścisłym reżimie sanitarnym.

W podobnym tonie wypowiadał się Radiu Zet minister Adam Niedzielski.

- W pierwszej kolejności będą przywracane usługi: fryzjerzy, branża beauty, drobne usługi. Potem handel wielkopowierzchniowy, sklepy budowlane i gdzieś w perspektywie pojawiają się hotele. Na końcu restauracje, fitnessy – mówił szef resortu zdrowia.

W jego ocenie jest szansa, by przywrócić organizację wesel. - Wesela będą wracały stopniowo. To kwestia limitu osób. Gdzieś w okolicach 25 osób – od takiego limitu zaczniemy – zapowiada w Radiu ZET minister zdrowia Adam Niedzielski. - Myślę, że w takim ograniczonym, limitowanym zakresie być może jeszcze w maju zostaną przywrócone – dodał.

Koronawirus w Polsce. Blisko 10 tys. zakażeń

Jak wynika z danych opublikowanych we wtorek, mamy 9 246 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Z powodu COVID-19 zmarły 164 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami stwierdzono 437 zgonów.

Ministerstwo Zdrowia udostępniło także nowe dane dotyczące sytuacji w szpitalach. Wynika z nich, że aktualnie w placówkach medycznych jest zajętych 31 938 łóżek dla pacjentów z COVID-19. Dla porównania, 19 kwietnia zajętych było 31 612 miejsc, co oznacza, że 20 kwietnia odnotowaliśmy wzrost o 326 zajęte łóżka.

Wsparcia respiratorem wymaga obecnie 3 287 osób. Wczoraj liczba ta była o 59 pacjentów większa.

Według prognoz ministerstwa zdrowia, w pierwszej połowie maja będziemy mieli ok. 10 tys. nowych przypadków dziennie zakażeń koronawirusem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (640)