Lustracja Oleksego odroczona
Do 5 maja Sąd Lustracyjny odroczył
rozprawę podejrzanego o kłamstwo lustracyjne wicepremiera i szefa
MSWiA Józefa Oleksego. Stało się tak z powodu usprawiedliwionej
nieobecności jednego ze świadków.
20.04.2004 | aktual.: 20.04.2004 11:11
Na rozprawę nie przyszedł też Oleksy, którego nieobecność sąd również usprawiedliwił - powiedział mec. Andrzej Sandomierski, obrońca Oleksego.
We wtorek sąd miał przesłuchać dwóch świadków. Ponieważ rozprawa odbywała się za zamkniętymi drzwiami, nie wiadomo, kto miał zeznawać.
Pod koniec 2003 r. sąd dopuścił nowe wnioski rzecznika interesu publicznego Bogusława Nizieńskiego. Oleksy mówił, że dokumenty te nie mają z nim nic wspólnego, a wprowadzenie do sprawy 27 teczek, zawierających około 3 tys. stron dokumentów, jeszcze bardziej wydłuży proces trwający już 4,5 roku. Rzecznik odpierał ten zarzut. Podkreślił, że dopuszczając nowe dowody, sąd uznał je za "merytorycznie uzasadnione".
Lustracja Oleksego została wszczęta na wniosek Nizieńskiego. Rzecznik Interesu Publicznego podejrzewa go o zatajenie związków z wywiadem wojskowym PRL. W 2000 r. sąd I instancji uznał, że Oleksy zataił, iż w latach 1970-1978 był tajnym współpracownikiem wywiadu wojskowego PRL. W 2001 r. sąd II instancji uwzględnił apelację Oleksego i zwrócił sprawę do I instancji. Oleksy wiele razy powtarzał, że był "oficerem rezerwy, szkolonym na czas zagrożenia wojennego w formacji rozpoznania wojskowego" i wykonywał tylko "powinność wojskową oficera".
Zgodnie z ustawą lustracyjną osoba ostatecznie uznana przez Sąd Lustracyjny obu instancji oraz przez Sąd Najwyższy za kłamcę lustracyjnego nie może przez 10 lat pełnić niektórych funkcji publicznych, m.in. parlamentarzysty czy ministra. Cała procedura - włącznie ze spodziewanym odwołaniem przegranej strony do SN - może trwać jeszcze wiele miesięcy.