Łukaszenka z Putinem ścigają się w łowieniu ryb
Ostatnie zdjęcia rosyjskiego prezydenta ze złowionym, podobno 21 kilowym szczupakiem natchnęły białoruskiego prezydenta do zwierzeń. Aleksander Łukaszenka pochwalił się na naradzie z ministrami, że złowił 57 kilogramowego suma - informuje telewizja "Biełsat".
- Prawda rybak ze mnie taki sobie – ale z dzieciństwa pamiętam jak próbowałem. Ale tam w Prypeci nie były ryb. A teraz palec wsuniesz a ryba go chwyta – sam osobiście suma 57 kilo wyciągnąłem – zwierzył się białoruski prezydent.
Opowieść Łukaszenki to jawne wyzwanie rzucone jego rosyjskiemu koledze. Ostatnio Władimir Putin dał się sfotografować ze złowionym przez siebie szczupakiem, który według jego rzecznika prasowego miał ważyć 21 kg.
Prypeć to rzeka na południu Białorusi - przepływająca obok miejsca awarii elektrowni atomowej. W obiegowej opinii pojawienie się gigantycznych ryb miało związek z nuklearną katastrofą sprzed 27 lat. Białoruscy ministrowie spotkali się z prezydentem, by porozmawiać o ekologii a także rybołówstwie i myślistwie – zajęciach uwielbianych przez mężczyzn w krajach b. ZSRR.