Kryzys na granicy. Nowa prośba do Putina. Łukaszenka chce rakiet z Rosji [NA ŻYWO]
Kolejny dzień niepokojących doniesień z granicy. Policjanci znaleźli ciało młodego Syryjczyka, a służby reżimu Łukaszenki nie ustają w prowokacjach. W obozie migrantów budowana jest infrastruktura. Pojawiły się też nagrania, na których strzały w powietrze oddają białoruscy żołnierze oraz zdjęcia z ich prowokacyjnym zachowaniem. Aleksander Łukaszenka powiedział, że chciałby rozmieszczenia na terenie Białorusi rosyjskiego systemu Iskander.
Sobota na granicy. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji na żywo.
Trwa kryzys na polsko-białoruskiej granicy. W sobotę polskie służby poinformowały o znalezieniu zwłok młodego mężczyzny narodowości syryjskiej. Nie ustają też prowokacje ze strony białoruskiej. W obozowisku migrantów w okolicach Kuźnicy białoruscy żołnierze rozstawiają namioty i uruchamiają instalację elektryczną. Nowe zdjęcia pokazane przez polskie władze są dowodem na zaplanowane działania służb Łukaszenki. Dyktator w wywiadzie dla rosyjskiego pisma stwierdził, że chciałby rozmieszczenia na terenie Białorusi rosyjskiego systemu Iskander.
Do migrantów przy granicy trafią alerty RCB.
Powiązane tematy:
Powiązane tematy:
"Minister Zbigniew Rau odbył rozmowę telefoniczną z Wysokim Przedstawicielem Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josepem Borrellem. Rozmowa dotyczyła sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, w kontekście zaplanowanej na 15 listopada Rady ds. Zagranicznych w Brukseli" - poinformowało w komunikacie polskie MSZ. Resort zaznaczył, że rozmowa odbyła się z inicjatywy Borrella.
"W związku z przygotowywaną prowokacją, do migrantów wysyłany jest alert RCB z ostrzeżeniem w języku angielskim, żeby nie wierzyli plotkom, a granica Polski jest dobrze strzeżona. SMS zawiera także link do strony z poszerzoną informacją w 5 językach" - przekazał w mediach społecznościowych szef MSWiA Michał Kamiński.
"Wśród migrantów rozpuszczane są plotki o zorganizowanej akcji, która ma się odbyć 15 listopada. Migrantom zapowiada się, że przyjadą po nich autobusy z Niemiec a Polska je przepuści. To kłamstwo. Polska granica będzie nadal silnie chroniona przez polskie siły. Autorzy tych plotek liczą, że uda się zachęcić migrantów do szturmu na granicę Polski. Może dojść do niebezpiecznych sytuacji" - głosi komunikat.
Do 60 godzin wydłużył się w sobotę wieczorem czas oczekiwania na odprawę graniczną ciężarówek chcących wyjechać na Białoruś przez polsko-białoruskie przejście graniczne w Bobrownikach - podała podlaska KAS. W kolejce stoi 1,4 tys. ciężarówek. Bobrowniki to obecnie jedyne przejście graniczne z Białorusią w Podlaskiem, przez które tiry mogą jechać na Białoruś. Od wtorku, z powodu kryzysu przy granicy w rejonie przejścia w Kuźnicy, to przejście zamknięto do odwołania.
- W działania na granicy z Białorusią zaangażowanych jest 15 tys. polskich żołnierzy współpracujących ze Strażą Graniczną - powiedział w sobotę w TVP1 wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz. Poinformował, że w poniedziałek w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji weźmie udział w posiedzeniu komitetu monitorującego działania w sprawie budowy zapory. Przekazał też, że w poniedziałek i wtorek w Brukseli odbędzie się spotkanie ministrów obrony państw UE i w rozmowach będzie uczestniczył szef MON Mariusz Błaszczak.
Na wyjazd z Polski na Białoruś przez towarowe przejście graniczne w Koroszczynie (Lubelskie) czeka 1600 pojazdów; szacunkowy czas oczekiwania to 33 godziny - poinformował PAP w sobotę wieczorem rzecznik Izby Administracji Skarbowej (IAS) w Lublinie Michał Deruś. Dodał, że na przejściu Koroszczyn-Kozłowicze w trakcie 12-godzinnej zmiany odprawiono na wyjeździe z Polski 606 pojazdów.
"Wśród migrantów koczujących przy granicy RP krąży plotka, że Polska zgodzila sie na przejazd migrantów tranzytem do Niemiec. To kłamstwo. Polska granica jest i będzie dobrze strzeżona. Wydałem w tej sprawie jednoznaczne decyzje" - napisał na Twitterze szef MSWiA Mariusz Kamiński. Wcześniej plotkę, rozpowszechnianą prawdopodobnie przez białoruskie służby, dementował Stanisław Żaryn.
"Minister Zbigniew Rau odbył rozmowę telefoniczną z ministrem spraw zagranicznych Francji Jean-Yves Le Drianem, podczas której omówił sytuację na granicy białorusko-polskiej oraz zasady, którymi Polska będzie się kierować w ocenie jej rozwoju i dalszych decyzjach" - przekazał w komunikacie resort spraw zagranicznych. Dodano w nim, że Rau podziękował Francji za wsparcie polityczne i omówił możliwości dalszej polsko-francuskiej współpracy. Podkreślono, że ministrowie ustalili, że będą się na bieżąco informować o rozwoju sytuacji.
Jak już informowaliśmy, Aleksander Łukaszenka w wywiadzie dla rosyjskiego magazynu wojskowego powiedział, że chciałby rozmieszczenia na terenie Białorusi systemu rakiet Iskander (zdolnych do przenoszenia broni jądrowej). Wersję wideo wywiadu opublikowała w sobotę wieczorem telewizja państwowa. - Potrzebuję kilka dywizjonów (Iskanderów - przy. red.) na kierunku zachodnim, południowym, niech sobie stoją. To 500 km (zasięgu - przyp. red.), a nasz Polonez ma 300 - powiedział Łukaszenka. W wywiadzie przekonywał, że Białoruś jest zagrożona "atakiem z Zachodu" i dlatego przy pomocy Rosji musi wzmacniać swoją armię. Rosyjski resort obrony nie odpowiedział jeszcze na prośbę o skomentowanie słów białoruskiego dyktatora.
Putin powinien mu przesłać kaftan
Jeśli Rosja, by to zrobiła to zaprzeczyłaby słowom o nieangażowanie się w sprawę między PL i BY.
trzeba go poczęstować dyskretnie herbatą z polonem
- Nie odnotowaliśmy dziś żadnych szczególnych zdarzeń ani prób nielegalnego przekroczenia granicy państwowej z terytorium Białorusi do Polski - przekazał PAP w sobotę wieczorem rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej porucznik Dariusz Sienicki. Polsko-białoruski odcinek granicy na Lubelszczyźnie liczy 171 km.
Nie żyje żołnierz 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, który pełnił służbę na terenach przygranicznych - przekazało dowództwo 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Jak wynika z komunikatu, mundurowy pełnił służbę w ramach odwodu i nie realizował działań tu przy samej granicy polsko-białoruskiej. Podano, że było to "nieszczęśliwe zdarzenie", a żołnierz zginął od wystrzału z broni służbowej bez udziału osób trzecich.
- Dotychczas do Finlandii szlakiem białoruskim trafiło kilkadziesiąt osób, podczas gdy do Niemiec ponad 8 tys. - tak szef fińskiej dyplomacji Pekka Haavisto skomentował doniesienia "Die Welt", jakoby głównym kierunkiem przemytu migrantów przez Białoruś miały być Niemcy i właśnie Finlandia. Niemiecki dziennik powoływał się na poufny dokument unijny. Jak zauważa PAP, część fińskich polityków obawia się, że do podobnego kryzysu jak na polsko-białoruskiej granicy mogłoby dojść w Finlandii, na wschodniej granicy z Rosją.
- Rosja, czy na się to podoba, czy nie, jest mocarstwem, i to od 400 lat, zdążyła przywyknąć do tej roli. Każde mocarstwo od czasu do czasu musi pokazać się w roli pewnego rodzaju rozjemcy czy stabilizatora. Żeby to zrobić, musi mieć do dyspozycji konflikt. Ten zaś jest idealny, by w rolę takiego rozjemcy wejść - mówił w Polskim Radiu 24 dr Grzegorz Mathea, prodziekan WSB w Warszawie, ekspert ds. bezpieczeństwa.
Minister Spraw Zagranicznych Zbigniew Rau na temat sytuacji na granicy z Białorusią rozmawiał z sekretarzem Stanu USA Antony Blinkenem. "Minister przedstawił kryteria, którymi Polska będzie się kierować w ocenie rozwoju sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i w swoich dalszych decyzjach. Minister podziękował za wsparcie polityczne Stanów Zjednoczonych i omówił możliwości dalszego współdziałania, dwustronnie i w kontekście organizacji międzynarodowych, w tym UE. Ministrowie rozmawiali też nt. sytuacji wokół Ukrainy" - przekazały służby prasowe MSZ.
Budowanie przez władze Polski muru na granicy ze stosującą szantaż polityczny Białorusią nie jest w UE nowością, twierdzi w sobotę madrycki dziennik "La Razon", odnotowując, że do 2018 r. powstało już 15 takich budowli. “Europa nie jest jeszcze fortecą”, twierdzi stołeczna gazeta, której artykuł omawia PAP. Dziennik stwierdza, że Hiszpania była jednym z pionierów w tworzeniu zapór przeciwko nielegalnym przybyszom, budując i systematycznie podwyższając płoty graniczne w swoich sąsiadujących z Marokiem enklawach: Ceucie i Melilli.
Koczujący przy polsko-białoruskiej granicy cudzoziemcy są częstowani alkoholem - powiedział w audycji Radia ZET inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji. Wyjaśnił także, kto to robi i po co.
Powiązane tematy:
KULE GUMOWE, GAZ I OGRODZENIE POD PRĄD
Jej wiec dezynfekują się i impregnują od środka i ogrzewają.
A od kiedy to muzułmanie mogą pić alkohol? Wysłać ich zdjęcia i dane do ich mułłów, że chleją alkohol!
Syryjskie linie lotnicze Cham Wings zawieszają loty do Mińska - podał w sobotę Reuters. "To linia, z której masowo korzystali migranci przybywający na Białoruś. Dobrze, że ta droga będzie zamknięta. Dyplomacja w działaniu" - skomentował w tweecie wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
Powiązane tematy:
wreszcie - szkoda ze kryzys na granicy trwa od sierpnia. a pisowksa dyplomacja przespała istatnie 4 miesiace..
Z tą dyplomacją to lepiej później niż wcale w końcu coś robi
Czyli są zastraszani przez wojsko z Białorusi.ONZ już wydało rezolucje i wezwało łukaszenkę o likwidacji tego procederu i męczenia ludzi , łamiąc prawo muiędzynarodowe. Łukaszenko może zostać...
"Po stronie białoruskiej przy granicy z PL pojawiają są żołnierze lub funkcjonariusze, którzy zachowują się jakby realizowali specjalne zadania, kierują migrantami, organizują instruktaż, kręcą mat. propagandowe, albo wydają rozkazy Białorusinom. Białoruś stymuluje kryzys" - napisał Stanisław Żaryn, zamieszczając też zdjęcia z granicy.
W czasach pokoju braliście dużą kasę za darmo. Więc teraz łaski bez, taki wasz obowiązek. I tak cieszcie się że to cywile a nie specnaz.
Ale Chat!)))
Gdzie jest ogrodzenie