"Łukaszenka jest wściekły. Przegrał, ale ukradł władzę"
Łukaszenka wie, że nie wygrał i to go doprowadza do szału. Kandydat, który naprawdę wygrał nigdy nie tknąłby palcem opozycji - mówi w wywiadzie dla telewizji Biełsat Władimir Żyrinowski, wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej i lider Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji.
- Nawet jak wszystko idzie dobrze, to i tak prędzej czy później każdy lider powinien odejść - mówił Żyrinowski, dodając, że "w dowolnej grupie ludzie nie lubią tego, który rządzi". - Nienawidzą go bo szefuje, wszystko może, a ludzie na dole pozbawieni są praw. Dlatego nie powinno się tyle siedzieć - 17 lat? Potem jeszcze pięć - wychodzi 22 potem jeszcze 5 to już 27 i tak bez końca? - zastanawiał się Żyrinowski odpowiadając na pytania dziennikarzy Biełsatu.
Żyrinowski wspomniał o problemach gospodarczych Białorusi i pomocy ze strony Rosji. - On po prostu kłamie, gdy mówi że to wszystko są jego osiągnięcia. Co roku dajemy mu 5 mld dolarów i zabieramy to naszym obywatelom. No i teraz będziemy to samo dawać Ukrainie, bo tam mają swojego ukraińskiego Łukaszenkę - Janukowicza. I co mamy was wszystkich utrzymywać - jakim prawem? - pytał Żyrinowski.
- Jeżeli trzymać się zasad demokracji to kandydat, który naprawdę wygrał nigdy nie tknąłby palcem opozycji . A on wie, że siedzi na miejscu, na którym nie ma prawa siedzieć. Ukradł władzę i wysyła naprzód żandarmów żeby wszystkich bić pałkami i zamykać w więzieniach, w których znalazły się setki ludzi. Jakie to zwycięstwo? On sam wie, że nie wygrał i to go doprowadza do szału. Łukaszenka ma sumienie i gdy on już z 17 rok siedzi na miejscu które mu się nie należy, to jest mu wstyd i ten wstyd kryje wściekłością - mówił Żyrinowski.