Łukasz Piebiak nie wraca do orzekania. Nowe plany wobec bohatera afery hejterskiej w MS
Łukasz Piebiak miał wrócić do orzekania w warszawskim Sądzie Rejonowym dla Miasta Stołecznego Warszawy. Tak się jednak nie stanie.
O sprawie informuje Onet.pl. Według doniesień portalu były wiceminister ma trafić na rok do Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości podległego Zbigniewowi Ziobrze. Jak czytamy na stronie instytutu, to "państwowa jednostka organizacyjna, prowadząca działalność naukowo-badawczą z zakresu tworzenia, stosowania, aksjologii i społecznego funkcjonowania prawa oraz zjawisk przestępczości i patologii społecznej".
Po wybuchu afery hejterskiej Piebiak pożegnał się z resortem. Miał wrócić do orzekania w stołecznym sądzie, ale od 5 września przebywał na urlopie. Szacowało się, że wróci do pracy w czerwcu 2020 roku.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, Łukasz Piebiak zarabiał w resorcie sprawiedliwości ponad 26 tys. zł brutto miesięcznie. Po odejściu z ministerstwa dostał również trzymiesięczną odprawę - ponad 30 tys. złotych. Głównie dzięki temu, że był delegowany do pracy w resorcie jako sędzia.
Zobacz wideo: "Tajne sondaże PiS". Reakcja sztabu Trzaskowskiego
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl