Trwa ładowanie...
d120u6j
12-02-2004 20:20

„Ludzkie rozgrywki” i niezapłacony podatek


Decyzje dwóch urzędników ministerstwa finansów, dzięki którym pilski senator Henryk Stokłosa nie zapłacił podatku, były niezgodne z prawem. Potwierdziła to wewnętrzna kontrola w ministerstwie finansów - dowiedziało się nieoficjalnie Radio Merkury.

d120u6j
d120u6j

Latem ubiegłego roku, poznańska Prokuratura Okręgowa postawiła obu urzędnikom zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych. Mieli się oni przyczynić do osiągnięcia korzyści majątkowej przez Henryka Stokłosę.

Podejrzani - Andrzej Ż. i Sławomir M. - byli dyrektorami w resorcie finansów. Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że - niezgodnie z prawem - uchylili pięć decyzji Izby Skarbowej. Wszystkie nakazywały zapłacenie podatku dochodowego przez Henryka Stokłosę i jego firmy. Według prokuratury, Skarb Państwa stracił na tym prawie 10 milionów złotych, co z odsetkami wynosi teraz ponad 43 miliony.

Tymczasem pilski senator twierdzi, że nigdy nie unikał płacenia podatków, a jedynie korzystał z prawa odwoływania się od decyzji urzędników skarbowych. "Kiedyś ministerstwo załatwiało takich spraw tysiące. (...) Mam dokumenty potwierdzające, że to ja mam racje" - powiedział Henryk Stokłosa i całą sprawę nazwał "ludzkimi rozgrywkami".

Dariusz Bogaczyk - rzecznik poznańskiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która pod nadzorem prokuratury prowadzi śledztwo - powiedział, że po przeanalizowaniu wyników wewnętrznej kontroli w ministerstwie finansów i uwzględnieniu wyjaśnień i dokumentów złożonych przez podejrzanych prawdopodobnie wypowie się w tej sprawie jeszcze jeden biegły. Całe postępowanie ma się zakończyć do końca czerwca tego roku - powiedział Bogaczyk.

Za niedopełnienie obowiązków służbowych w celu uzyskania korzyści majątkowej grozi do 10 lat więzienia.

d120u6j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d120u6j
Więcej tematów