"Ludzie z zoo, tablica i sprzedaż zniczy 6 euro za sztukę"
Gazeta „Kommersant” w artykule „Polsko-rosyjskie stosunki wezwane do tablicy” pisze, że na pierwszą rocznicę katastrofy prezydenckiego Tupolewa położyła się cieniem seria skandali: podmienienie tablicy w Smoleńsku oraz spalenie kukły Władimira Putina podczas demonstracji pod rosyjską ambasadą w Warszawie.
„Tragedia 10 kwietnia 2010 r. zbliżyła Polskę i Rosję, ale jej odgłosy grożą kolejnym sporem” - pisze gazeta.
W artykule przypomniano główne pola niezrozumienia, które towarzyszyły relacjom polsko-rosyjskim podczas ostatniego roku. Był to przede wszystkim, uznany w Warszawie za zbyt jednostronny, raport MAK dotyczący przyczyn katastrofy smoleńskiej. Gazeta przypomina słowa premiera Tuska, wypowiedziane w przeddzień opublikowania raportu, że „Rosjanie nie lubią przyznawać się do własnych błędów”, a także prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego o „niechęci do poznania prawdy”.
Gazeta podkreśla, że jesienią odbędą się w Polsce wybory parlamentarne, a krytyka działania rządu w odniesieniu do smoleńskiej katastrofy jest „konikiem wyborczym Prawa i Sprawiedliwości”. „Kommersant” relacjonuje również wczorajszą demonstrację pod rosyjską ambasadą, zwracając przede wszystkim uwagę na transparenty „Putin - zabójca, Tusk - zdrajca”, „Putin do Hagi”, „Komorowski do Moskwy” i spalenie kukły rosyjskiego premiera.
"Niezawisimaja Gazeta" w artykule „Tablica niezgody” pisze, że podczas dzisiejszego spotkania głów państw, prezydent Komorowski może nie złożyć kwiatów pod nową tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy lotniczej. Ekspert gazety twierdzi jednak, że „emocjonalny żar w relacjach między Moskwą, a Warszawą zmniejszy się wyraźnie po jesiennych wyborach parlamentarnych w Polsce”.
"Niezawisimaja" pisze również o szoku, jaki przeżyły rodziny ofiar, gdy okazało się, że pamiątkowa tablica została podmieniona. Autor tekstu zastanawia się, czy ta emocjonalna reakcja nie odbije się na dzisiejszym spotkaniu prezydentów Miedwiediewa i Komorowskiego. Ekspert stosunków międzynarodowych, Artiom uspokaja, że relacje polsko-rosyjskie są obiektywnie dobre, a emocjonalnymi reakcjami po prostu trudno zarządzać - zaraz po katastrofie ułatwiły one zbliżenie między państwami, jednak w dalszej perspektywie utrudniają stosunki.
Gazeta relacjonuje przebieg uroczystości rocznicowych, podkreślając wyraźny podział na zwolenników PiS i resztę. Przypomina również, że Jarosław Kaczyński i jego zwolennicy nie uznali raportu MAK w sprawie przyczyn katastrofy. „Pretensje pod adresem oficjalnej Warszawy i Moskwy słychać było również z Krakowa, gdzie pochowano prezydenta Kaczyńskiego. Najwyraźniej, zgody na gruncie katastrofy w Polsce ciągle nie ma” - konkluduje autor artykułu.
Gazeta zwraca również uwagę na ludzi, którzy mimo zakazu, sprzedawali w okolicach pałacu prezydenckiego znicze i narodowe akcesoria po 6 euro sztuka.
„Komsomolskaja Prawda” cytuje w tytule słowa „polskiego dziennikarza Adama Michnika - u nas są ludzie z zoo, z nienormalnym antyrosyjskim kompleksem…”. Tabloid zacytował litanię pytań, które zdaniem gazety zadają sobie Polacy: kto leży w grobie Lecha Kaczyńskiego?; Czyj to trup i gdzie ukryto ciało prezydenta?; Jak Rosjanie z pomocą generałów stworzyli sztuczną mgłę?; Ile wódki wypijają co rano rosyjscy kontrolerzy lotów?; Dlaczego Putin objął Tuska w lesie smoleńskim?; Kto posadził brzozy na smoleńskim lotnisku i w jakim celu? Dlaczego one tak wysoko wyrosły?
„Polska jest na granicy zrywu nerwowego - nadaje z Warszawy korespondentka „Komsomołki”. Zdaniem gazety Polacy są zmęczeni zarówno żałobą, jak i skandalami, które dzieją się od roku wokół katastrofy. Autorka pisze również o popularnej w Internecie akcji „dzień bez Smoleńska”.
Korespondentka gazety przytacza słowa Piotra Gadzinowskiego: „dla imperium rosyjskiego nasze polskie uczucie, jak mały ch.j”. Rozmawia także z redaktorem naczelnym Gazety Wyborczej. Adam Michnik zapewnia, że większość Polaków nie wierzy w teorie spiskowe. „Nie ma wątpliwości, że cześć naszego społeczeństwa choruje na rusofobię i ksenofobię. Wolność jest wszak dla wszystkich, dla mądrych, głupich i dla swołoczy - cytuje Michnika „Komsomolskaja prawda”.
Katarzyna Kwiatkowska dla Wirtualnej Polski