Ludzie oszaleli. Rzucili się do sklepów jak w trakcie pandemii
Z uwagi na święto w sobotę przez cały weekend nie zrobimy zakupów. W piątek sklepy przeżywały prawdziwe oblężenie. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie.
W piątek ludzie wręcz rzucili się na zakupy. W sklepach były tłumy, a to jedynie dwa dni bez handlu. Jedna z internautek nagrała film, gdy była w Lidlu. Na profilu "Juzmude", na Tik Toku możne zobaczyć, co się tam działo.
Na nagraniu widać puste pułki i koszmarne kolejki do kas. Wózki i koszyki zakupowiczów były pełne.
Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy, które zebrał "Fakt". "Pracuję w Biedronce. Nie pytajcie, jak ma się moja psycha po dzisiejszym dniu", "Jako pracownik Lidla potwierdzam, kolejki jakby co najmniej tydzień miało być wszystko zamknięte", "Koleżanka pracuje w markecie wszystkim znanym i ludzie ich wyzywali, że już nie ma rogali na sklepie" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klienci za to narzekali na brak asortymentu. "Chciałem tylko jeden chleb kupić i się nie udało" - napisał jeden z nich. "Trochę to śmieszy, ale z drugiej strony trzeba zrozumieć, że nie każdy może sobie pozwolić np. na niedzielny obiad w restauracji czy zakupy w Żabce" - brzmi inny komentarz.
Co jest otwarte 11 i 12 listopada?
Jak wskazuje artykuł 6 Ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni, w Święto Niepodległości oraz w niedzielę 12 listopada otwarte będą m.in.:
- stacje paliw płynnych
- kwiaciarnie
- piekarnie i cukiernie
- punkty, w których przeważająca działalność polega na handlu pamiątkami, dewocjonaliami, prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych
- sklepy zlokalizowane na terenie dworców, lotnisk oraz hoteli
- placówki handlowe w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku
- sklepy, w których klientów obsługuje właściciel lub członkowie jego rodziny.
Źródło: Fakt/Tik Tok/WP