Ludzie ewakuowani ze statku uwięzionego na Antarktyce
Chilijska marynarka wojenna ewakuowała 122 osoby - pasażerów i członków załogi argentyńskiego statku wycieczkowego, który dzień wcześniej osiadł na mieliźnie w czasie rejsu po Antarktyce.
05.12.2008 18:05
Pływający pod banderą Panamy statek "Ushuaia", z 89 pasażerami i 33 członkami załogi pochodzącymi z Argentyny, miał wyciek paliwa i nabrał dużo wody.
Wszyscy ewakuowani są cali i zdrowi. Chilijski statek "Aquiles" transportuje ich do chilijskiej bazy Eduardo Frei na półwyspie Fildes, skąd mają być ewakuowani drogą powietrzną.
Wśród pasażerów byli m.in. Duńczycy, Amerykanie, Australijczycy i Niemcy.
Jak zapewniono, statkowi, wybudowanemu w 1970 roku, nie groziło zatonięcie. Jego kadłub został uszkodzony przez skałę.
Armatorem statku jest argentyńskie przedsiębiorstwo, które organizuje wycieczki na Antarktykę z argentyńskiego portu Ushuaia, 3,5 tys. km na południe od Buenos Aires.
Wycieczki morskie na Antarktykę stały się w ostatnich latach popularne. Turyści płacą tysiące dolarów, by zobaczyć góry lodowe, foki, wieloryby i pingwiny. W ubiegłym roku ponad 150 pasażerów i członków załogi udało się ewakuować ze statku, który w Antarktyce zderzył się z górą lodową i zaczął tonąć.