Ludwikowo. Samochód wpadł do Noteci, akcja służb
Ludwikowo. Służby interweniowały po tym, jak samochód osobowy wpadł do Noteci. Kierowca wydostał się z pojazdu, ale nie potrafił potwierdzić służbom czy podróżował sam.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Ludwikowo w powiecie nakielski. Służby otrzymały zgłoszenie przed godziną 12, wysłano dwa zastępy straży pożarnej.
- Kierowca po przyjeździe strażaków na miejsce był już na brzegu. Nie umiał jednak określić, czy podróżował sam, czy z kimś. Dlatego zapadła decyzja, iż konieczne jest przeszukanie auta - powiedział PAP kpt. Bartosz Walkowiak z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Nakle.
Samochód znajdował się dwa metry pod wodą. Na razie wszystko wskazuje na to, że nie było dodatkowego pasażera. Po południu zakończyła się akcja wyciągania samochodu z wody. Wszystko wskazuje na to, że wydobycie auta z wody odbyło się na koszt właściciela.
Ludwikowo. Auto w Noteci, za kierownicą pijany 28-latek
Z kolei jak powiedziała w rozmowie z Polsat News podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowy KPP w Nakle nad Notecią, mężczyzna podróżujący samochodem został zatrzymany. Był nietrzeźwy, miał około 2 promili alkoholu w organizmie.
- Utrzymywał, że chyba z kimś podróżował. Wskazał nawet na pewną osobę. Po sprawdzeniu okazało się, że ta znajdowała się w dom - dodała podkom. Andrzejewska.
Najbliższe godziny spędzi w izbie wytrzeźwień. Co będzie dalej? O tym zdecyduje prokurator. Wiadomo, że 28-latek odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grożą mu dwa lata więzienia.
Solidarna Polska zagłosowała z opozycją. Borys Budka tłumaczy
Źródło: PAP/"Express Bydgoski"/Polsat News