PolskaLublin. Sikorski przeprasza za sytuację z Pawłowicz, Grodzki o autorytaryzmie

Lublin. Sikorski przeprasza za sytuację z Pawłowicz, Grodzki o autorytaryzmie

Debata w Lublinie z udziałem czołowych polityków PO wywołała wiele komentarzy. Radosław Sikorski "przeprosił" za pewną sytuację z Krystyną Pawłowicz z przeszłości. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki ocenił, że w Polsce mamy do czynienia z autorytaryzmem.

Lublin. Debata polityków PO - (od lewej) Tomasz Grodzki, Małgorzata Kidawa-Błońska, Grzegorz Schetyna, Radosław Sikorski
Lublin. Debata polityków PO - (od lewej) Tomasz Grodzki, Małgorzata Kidawa-Błońska, Grzegorz Schetyna, Radosław Sikorski
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Wójtowicz
Piotr Białczyk

Sobotnie spotkanie w stolicy województwa lubelskiego "Młodzi. Forum Dialogu" współorganizowało stowarzyszenie Młodzi Demokraci (młodzieżówka PO - red.). Na temat demokracji oraz autorytaryzmu dyskutowali: wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki, były szef dyplomacji Radosław Sikorski oraz poseł Grzegorz Schetyna.

Radosław Sikorski podczas debaty powiedział, że jest dumny z dwóch rzeczy, które zrobił kiedy był marszałkiem Sejmu - to budowa budynku komisji sejmowych oraz pozwalanie ówczesnej opozycji (PiS) na występy dłuższe niż określa to regulamin izby niższej. Za jedną sprawę Sikorski chciał przeprosić rodaków. - Nie wykluczyłem z obrad pani "nieprofesor" Pawłowicz, kiedy się obżerała sałatką na sali obrad - wypalił były szef MSZ.

Głos w dyskusji zabrał także Tomasz Grodzki, który ocenił, że po zbliżającym się końcu kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich, to właśnie izba wyższa parlamentu będzie jedyną instytucją, w której jest otwarta debata dla ludzi z różnymi przekonaniami.

Zobacz też: "Trzymać za cojones". Sikorski oskarża PiS o "quasi mafijne państwo"

Grodzki autorytaryzmie. Krytyka słów ze strony PiS

- Trzeba sobie jasno powiedzieć, że my nie widzimy z daleka czarnej nocy autorytaryzmu. Ta noc już w Polsce jest, ta zaraza się pleni. Przypomnę zniszczenie systemu sądownictwa czy wysłanie niezależnych prokuratorów na zsyłki. Gdyby Polska była większa, to pewnie wyjechaliby na Syberię, to się niczym nie różni - dodał marszałek Senatu.

Grodzki przyznał, że z ważnych instytucji państwa - Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego oraz Krajowej Rady Sądownictwa - stworzono organy fasadowe lub prawie fasadowe. - Ten ciąg zdarzeń jest stały. Nie chcę powiedzieć, że przemyślany, bo jeżeli jest przemyślany, to w chorym umyśle szaleńca. Nam nie grozi autorytaryzm. Ten autorytaryzm już tu w Polsce jest - dodał lekarz.

Po kilku godzinach jego wypowiedź skomentował wicemarszałek Senatu z PiS. "Tak, widzimy noc autorytaryzmu w Senacie, w którym Marszałek Tomasz Grodzki od ponad 3 miesięcy blokuje rozpatrzenie wniosku o uchylenie mu immunitetu. Jest sędzią we własnej sprawie i stawia się ponad prawem, aby uniknąć odpowiedzialności karnej - tak to rzeczywiście autorytarne zachowanie!" - napisał Marek Pęk.

"Kłamliwe wypowiedzi Marszałka na temat rzekomego autorytaryzmu w Polsce są skandaliczne. Oburzające jest także to, że do tej siermiężnej propagandy używa on oficjalnego profilu w mediach społecznościowych używając często formuły "my Senat" - nie mówi pan na pewno w moim imieniu!" - dodał w kolejnym wpisie Pęk.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
platforma obywatelskalublinradoslaw sikorski
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (339)