Lublin: festiwal filmowy "Rozstaje Europy"
Dwie pierwsze nagrody za "dwa sposoby opisu faszyzmu i komunizmu" przyznało jury zakończonego w niedzielę w Lublinie festiwalu filmów dokumentalnych "Rozstaje Europy".
Nagrody otrzymali: Shosh Shlam z Izraela za film "Ostatnia podróż w ciszę" i Vita Żelakevićiute, Litwinka tworząca w Polsce, za film "Schizofrenia".
Izraelski film opowiada o Żydówkach, które ocalały z Holocaustu i żyją wspomnieniami tragedii. Film "Schizofrenia" to relacje ludzi, którzy w byłym Związku Radzieckim z powodów politycznych zamknięci zostali w szpitalach psychiatrycznych.
Przyznając dwie równorzędne pierwsze nagrody jurorzy wyróżnili dwa sposoby opisu najbardziej tragicznych doświadczeń XX wieku - faszyzmu i komunizmu - powiedział przewodniczący jury Andrzej Titkow.
Vita Żelakevićiute chciałaby, żeby jej film pomógł młodym ludziom lepiej zrozumieć przeszłość. Pokazane na festiwalu filmy były smutne, a wręcz tragiczne. Takie jest doświadczenie naszej wspólnej drogi. Chciałabym, żeby mój film pomógł młodym ludziom zrozumieć, wybaczyć i wejść w nowy świat bardziej wolnymi - powiedziała Żelakevićiute.
Lubelski festiwal, zorganizowany w tym roku po raz trzeci, poświęcony jest problematyce pogranicza, wzajemnym relacjom ludzi różnych kultur i narodowości. Jego założeniem jest inspirowanie przemian w myśleniu, odchodzenie od stereotypów i uprzedzeń, budowanie tolerancji, akceptacji i zrozumienia między sąsiadami.
W tym roku w konkursie uczestniczyło 29 filmów z Polski, Ukrainy, Serbii, Francji, Izraela i Niemiec.
Drugą nagrodę lubelskiego festiwalu otrzymał Jan Sosiński za film "W poszukiwaniu utraconych lat". Jury przyznało też dwa wyróżnienia: dla Andrzeja Różyckiego za film "Fotograf Polesia" oraz dla Krzysztofa Wierzbickiego - autora filmu "Kryptonim Amerykan". (miz)