Lubelskie: wracali karetką, musieli obezwładnić kierowcę

Lubelskie. Groźna sytuacja na drodze z Kowali do Puław. Ratownicy z karetki musieli zatrzymać i obezwładnić uciekającego kierowcę. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu.

Lubelskie: wracali karetką, musieli obezwładnić kierowcę
Lubelskie: wracali karetką, musieli obezwładnić kierowcę
Źródło zdjęć: © pixabay

Niebezpieczne zdarzenie w wojewódzkie lubelskim na drodze z Kowali do Puław. Ratownicy medyczni wracający z wypadku zauważyli na drodze dziwnie zachowującego się kierowcę.

Lubelskie. Wracali z wypadku, zauważyli dziwne zachowanie kierowcy

Mężczyzna, który jechał przed ratownikami z Puław, zachowywał się niestandardowo i wzbudzał podejrzliwość. Jak relacjonują osoby z karetki, kierowca miał m.in. poruszać się zygzakiem.

Ratownicy postanowili sprawdzić, czy kierowca dobrze się czuje. Włączyli sygnały świetlne, odpalili koguta i ruszyli za samochodem osobowym. Ten jednak zaczął przed nimi uciekać.

Pościg na szczęście nie trwał długo. - Zajechaliśmy drogę kierowcy, po czym pobiegliśmy do podejrzanego auta. Kierowca ewidentnie był pod wpływem alkoholu - mówił w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" pan Grzegorz, jeden z ratowników.

Lubelskie. Kierowca zaczął uciekać, wydmuchał trzy promile

Zatrzymanemu mężczyźnie zabrano kluczyki ze stacyjki, ten zaczął się awanturować i potrzebne było użycie siły. - Mężczyzna podjął próbę ucieczki, po pościgu został obezwładniony przez ratownika medycznego i doprowadzony do auta - tłumaczył pan Grzegorz.

Mężczyzna został też przebadany na obecność alkoholu. Wynik badania alkomatem wykazał aż trzy promile w wydychanym powietrzu.

Pan Grzegorz podkreślił też, że praca ratownika medycznego przygotowuje do takich wyzwań. Już raz zatrzymał pijanego kierowcę - w Lublinie we wrześniu 2019 roku. Tam pijany tamował ruch. Zasnął z głową na kierownicy. Obok niego walały się butelki po alkoholu.

Źródło: "Dziennik Wschodni"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (43)