Lubelscy kolejarze zapowiadają protest
Lubelscy kolejarze zapowiadają na czwartek dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Protestują przeciwko niskim nakładom na przewozy regionalne i planowanym likwidacjom linii lokalnych.
Na Lubelszczyźnie od 1 do 7 maja z rozkładów mogą zostać usunięte 33 połączenia. Większość z nich to pociągi na trasie Chełm-Dorohusk i Chełm-Lublin. Na liście połączeń przeznaczonych do likwidacji są także pociągi z Zamościa do Hrubieszowa, z Dęblina do Łukowa, z Siedlec do Białej Podlaskiej i z Krasnika do Stalowej Woli.
Lubelscy kolejarze twierdzą, że aby utrzymać obecny rozkład potrzeba 24 milionów złotych dotacji. Samorząd twierdzi, że może dać jedynie połowe tej kwoty. 12 milionów nie gwarantuje utrzymania rozkładu w dotychczasowej formie - uważają kolejarze.
Na razie nie wiadomo, jaką formę protestu przyjmą kolejarze na Lubelszczyźnie. Jak powiedział Polskiemu Radiu Lublin rzecznik protestujacych - Adam Szczerbatko - kolejarze spotkają sie o godz. 7 przed Pomnikiem Doli Kolejarskiej w lubelskiej Lokomotywowni. Podczas tego spotkania ustalą metodę strajku.