Łotwa. Najmniej zaszczepionych w całej UE. Radykalne kroki rządu
Rząd w Rydze zdecydował się na wprowadzenie lockdownu w całym kraju. Surowe restrykcje mają obowiązywać od 21 października do 15 listopada. To reakcja na nagły wzrost zachorowań na COVID-19. Na Łotwie odsetek zaszczepionych osób jest najniższy w całej Unii Europejskiej.
W związku z decyzją rządu w Rydze, od czwartku na Łotwie będą zamknięte punkty handlowe, restauracje oraz szkoły. Nie będą mogły odbywać się żadne imprezy masowe. Czynne będą jedynie sklepy z artykułami pierwszej potrzeby. Ponadto od 20 do 5 rano będzie obowiązywać godzina policyjna.
Jak przekazał łotewski minister zdrowia Daniels Pavluts, część restrykcji nie będzie obowiązywać osób, które przyjęły szczepionkę przeciw COVID-19.
Decyzję o powrocie do lockdownu premier Arturs Kriszjanis Karinsz uzasadniał niskim wskaźnikiem szczepień. Jak przyznał, proces ten "nie poszedł prawidłowo".
Zobacz też: trzecia dawka a certyfikat covidowy. Jest komentarz z Rady Medycznej przy premierze
Łotwa. Służba zdrowia na skraju wydolności
Na radykalne kroki rząd zdecydował się też w obawie o wydolność łotewskiej służby zdrowia, która zaczyna mieć kłopoty z przyjmowaniem coraz większej liczby chorych.
- Jeśli radykalnie tego nie zmienimy, szpitale nie będą w stanie pomóc nie tylko pacjentom z koronawirusem, ale także zaszczepionym, u których nastąpi pogorszenie innych schorzeń - oświadczył szef łotewskiego rządu Arturs Kriszjanis Karinsz.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP