Loteryjne szaleństwo we Włoszech
Możliwość rekordowej wygranej na loterii w wysokości 58 i pół miliona euro spowodowała trzykrotnie większy niż zwykle napływ klientów do kolektur we Włoszech. Ciągnienie jeszcze w środę wieczorem.
06.08.2003 | aktual.: 06.08.2003 14:48
Rekordowa suma jest wynikiem skumulowania stawki 41 kolejnych losowań, w których nikomu nie udało się trafić zwycięskiej kombinacji.
W kolekturach tłok. Wielu klientów gra po raz pierwszy w życiu i sprzedający kupony muszą tłumaczyć im podstawowe zasady. Sporo jest młodzieży, a nawet dzieci. Przeciętnie w każdej włoskiej rodzinie przynajmniej jedna osoba padła ofiarą "loteryjnego szaleństwa".
W tym roku tylko raz padła we włoskiej superloterii główna wygrana. W marcu anonimowy szczęściarz z Tarentu wygrał prawie 34 miliony euro. Drugą wygraną, którą daje pięć trafionych liczb z sześciu i liczba dodatkowa, zdobyło 25 osób, zyskując łącznie ponad 76 milionów euro.
Jak dotąd najwyższa wygrana w superloterii - 45 milionów euro - padła cztery lata temu w Apulii. Pięć lat temu grający według wspólnego systemu mieszkańcy miasteczka Peschici na południu Włoch wygrali w przeliczeniu na euro 32 i pół miliona.